Wojciech Kaźmierczak, prezes Goldenmark: Złoto po kawałku dla oszczędzających

Na złoto fizyczne trzeba patrzeć długoterminowo, jako zabezpieczenie siły nabywczej. Sam regularnie je dokupuję, ale mam nadzieję, że nie będę zmuszony sprzedawać – mówi Wojciech Kaźmierczak, prezes firmy Goldenmark, właściciela sklepu Goldsaver.pl.

Publikacja: 01.06.2023 18:20

Gościem Dariusza Wieczorka w czwartkowym programie „Prosto z Parkietu” był Wojciech Kaźmierczak, pre

Gościem Dariusza Wieczorka w czwartkowym programie „Prosto z Parkietu” był Wojciech Kaźmierczak, prezes firmy Goldenmark, właściciela sklepu Goldsaver.pl. Fot. mat. prasowe

Foto: parkiet.com

Dlaczego złoto nazywane jest bezpieczną przystanią?

Złoto szczególnie atrakcyjne wydaje się w czasach niepewności gospodarczej czy geopolitycznej, wszelkiego rodzaju niepokojów, kryzysów gospodarczych. Wówczas częściej sobie o nim przypominamy. Złoto jest synonimem wartości, majątku, bogactwa od tysięcy lat i to ma też znaczenie kulturowe. Stąd ta popularność.

Czy złoto dobrze chroni nasz majątek w czasie wysokiej inflacji?

Złoto rzeczywiście w ujęciu długoterminowym chroni wartość nabywczą pieniądza. Często podaje się taki przykład, że dziś średniej klasy samochód kosztuje około 15 uncji złota i podobnie 100 lat temu za taką ilość złota można było nabyć Forda T. Dziś inflacja jest trochę poniżej szczytu, ale ceny cały czas szybko rosną, w tempie blisko pięciokrotnie wyższym od celu NBP. Oprócz inflacji mamy czynniki geopolityczne, jak wojna w Ukrainie, rosnące napięcie między Chinami a Stanami Zjednoczonymi, a także problemy stanu finansów światowych, banków. To sprawia, że coraz częściej zwracamy się ku aktywom fizycznym, których możemy dotknąć. Oczywiście w Polsce, jeśli mowa o aktywach materialnych, największą popularnością cieszą się nieruchomości, ale złoto fizyczne, z racji swoich wielu zalet, również jest bardzo popularne i ta popularność mocno rośnie.

Czy w ostatnich latach popyt na złoto istotnie wzrósł?

Ostatnie trzy lata to bardzo duży wzrost rynku złota fizycznego w Polsce. Dynamika wzrostu jest jedną z największych w Europie, jeśli nie najwyższą. Szacujemy, że w zeszłym roku klienci detaliczni kupili około 18 ton fizycznego kruszcu. Nasz udział w rynku to kilkanaście procent. Klienci szukają aktywów, które są namacalne, również ze względów historycznych, naszego położenia geopolitycznego, nieufność do instytucji finansowych, braku zaufania do państwa, waluty.

Dlaczego złoto fizyczne, a nie produkt finansowy, np. fundusz ETF bazujący na złocie?

Złoto inwestycyjne jest aktywem bardzo płynnym, podzielnym, łatwym w odsprzedaży. Jest też zwolnione z podatku VAT, w odróżnieniu od innych aktywów zaliczanych do inwestycji alternatywnych, jak np. nieruchomości. Złoto inwestycyjne pełni rolę zaworu bezpieczeństwa. Jeśli mówimy o kupowaniu ETF-ów, to przesuwamy się w stronę innego celu. ETF to ciekawy produkt, dający możliwość inwestowania w różnego rodzaju surowce, np. w pszenicę, kukurydzę czy złoto. Złoto fizyczne ma jednak tę unikalną cechę, że może stanowić fizyczną część aktywów, którą mamy przy sobie, i to jest niezależne od instytucji finansowych.

Trzeba je jednak gdzieś przechowywać?

Przez kilkanaście lat funkcjonowania na polskim rynku dostarczyliśmy już grubo ponad pół miliona uncji złota. Z doświadczenia wiemy, że Polacy chcą mieć swoje złoto przy sobie. Jedna uncja złota (31,1 grama – red.) jest wielkości karty kredytowej, więc przechowywanie nawet wielu takich uncji to nie jest duże wyzwanie. Można też skorzystać z przechowywania w skarbcu u dystrybutora. Oferta skrytek bankowych jest na wymarciu. Warto więc rozdzielić perspektywę osoby z większym kapitałem, zastanawiającej się nad dywersyfikacją majątku, od perspektywy osoby oszczędzającej, która zarządza budżetem domowym i chce zbudować sobie poduszkę finansową, zabezpieczenie na emeryturę, przyszłość dzieci, środki na czarną godzinę.

Właśnie dla takich osób jest wasza nowa oferta, sklep Goldsaver.pl?

Jak wspomniałem, rynek złota fizycznego w Polsce w ostatnich trzech latach mocno urósł, ale oferta ograniczała się do klientów zamożnych. Średnia wartość transakcji to kilkadziesiąt tysięcy złotych. Do tej pory nie było oferty dla klientów, którzy nie chcą czy też nie mogą wydać jednorazowo około 9 tys. zł na sztabkę o wadze 1 uncji.

Dlatego postanowiliśmy uruchomić sklep internetowy, który jest dla klientów, którzy myślą o złocie jak o oszczędności. Zachęcamy do tego, by te kawałki sztabki kupować regularnie, oszczędzać i w ten sposób po kilku czy kilkunastu miesiącach zostać właścicielem sztabki złota o wadze jednej uncji. To propozycja dla zupełnie innego segmentu klientów, którzy chcą oszczędzać, budować poduszkę finansową.

Jakie są prognozy dla cen złota?

Średnia prognoza na koniec tego roku to 2150 USD za uncję złota. Nikt nie ma jednak szklanej kuli. Co do zasady, panuje konsensus, że w obecnym otoczeniu geopolitycznym i makroekonomicznym cena złota będzie wzrastać. Na złoto fizyczne trzeba patrzeć długoterminowo, nie należy na nie patrzeć jak na akcje. To trochę inne aktywo. Ja kupuję złoto, ale bardzo liczę na to, że nie będę musiał go sprzedawać, lecz przekażę dzieciom, a one wnukom. Wiemy jednak, że może być różnie.

Czy zdarzają się problemy z dostępnością kruszcu?

Jeśli chodzi o rynek klientów detalicznych, to problemy z dostępnością czy sytuacje, w których firmy nie nadążają z produkcją, zdarzają się w chwilach większych emocji rynkowych, np. gdy wybuchła wojna w Ukrainie.

Standardowo ta dostępność jest, ale ostatnie lata pokazały, że można spodziewać się wszystkiego.OPRAC. paan

Inwestycje
Andrzej Powierża, BM Citi Handlowy: Jestem optymistą co do banków, ale umiarkowanym
Inwestycje
Diamenty kupowane także jako inwestycja
Inwestycje
Goldman Sachs podniósł prognozę ceny złota
Inwestycje
Złoto nie traci apetytu na rekordy. Napięcie na Bliskim Wschodzie wspiera notowania kruszcu
Inwestycje
Słabnie „Barbiemania”, Europa wraca do łask inwestorów
Inwestycje
Ropa naftowa po 100 USD za baryłkę? Goldman Sachs: raczej nie w tym roku