Mariusz Jagodziński, AgioFunds TFI: Dla obligacji ważny będzie początek roku

W styczniu i lutym inflacja może przekroczyć 20 proc. Przy niskiej płynności rynku rentowności znów mogą skoczyć, nawet do 9 proc. Obecne poziomy wydają się nieco zbyt optymistyczne – mówi Mariusz Jagodziński, prezes AgioFunds TFI.

Publikacja: 08.12.2022 18:27

Gościem Dariusza Wieczorka w programie „Prosto z Parkietu” był Mariusz Jagodziński, prezes AgioFunds

Gościem Dariusza Wieczorka w programie „Prosto z Parkietu” był Mariusz Jagodziński, prezes AgioFunds TFI.

W środę RPP utrzymała stopy procentowe na dotychczasowych poziomach. Czy słusznie?

Decyzja była zgodna z tym, czego spodziewał się rynek. Jeszcze jeden bądź dwa miesiące temu były wątpliwości, czy RPP wstrzyma się z kolejnymi podwyżkami, natomiast po ostatnim odczycie inflacji nieco poniżej oczekiwań (17,4 proc.) było już dość prawdopodobne, że stopy nie wzrosną. Rynek przyjął to spokojnie. Podwyżek wciąż nie można jednak wykluczyć. Prezes Glapiński utrzymuje, że cykl podwyżek nie zakończył się ostatecznie, choć upiera się, że polityka monetarna osiągnęła cele. Do tego WIBOR mocno urósł, co przyniosło podwyżki lokat w bankach i sprawiło, że część środków tam trafia, a więc mniej jest ich w obiegu, co działa dezinflacyjne. To, co mogła zrobić polityka monetarna, dokonało się. Jeśli cofniemy się o kilkanaście miesięcy, to przypomnę, że zapowiadałem wzrost inflacji, z kolei prezes Glapiński był odmiennego zdania. Dziś jestem jednak przekonany, że polityka niepodnoszenia stóp jest sensowna na ten moment. Zobaczymy, jak zareagują ceny po zdjęciu tarcz. Jeśli okaże się, że inflacja nam ucieka i przekracza 20 proc., Rada mogłaby jeszcze zdecydować się na podwyżki. To jednak nie jest mój scenariusz bazowy – myślę, że będzie dobrze. Po zdjęciu tarcz inflacja skoczy, ale raczej nie przekroczy 20 proc.

Kiedy możliwe są zatem obniżki stóp procentowych?

Musimy obserwować to, co będzie działo się w II półroczu przyszłego roku i czy rzeczywiście – jak zakładają projekcje NBP – dojdzie do gwałtownego spadku inflacji. Ja takim optymistą nie jestem. Spodziewam się, że średniorocznie w 2023 r. inflacja będzie wciąż powyżej 10 proc. Spadek będzie, ale nie tak mocny, jak przewiduje NBP. A to oznacza, że miejsca do obniżek stóp procentowych nie widzę. Z drugiej strony w dzisiejszych czasach prognozowanie na 12 miesięcy wprzód jest jednak bardzo trudne, bo ostatnie lata pokazały, że czarne łabędzie mamy co chwilę – był koronawirus, a teraz wojna.

Dla funduszy obligacji listopad był rewelacyjny. Jakie są obecnie nastroje na rynku?

W ramach oferty funduszy dłużnych mamy właściwie tylko portfel obligacji korporacyjnych, a tylko jeden fundusz ma dużą ekspozycję na dług skarbowy. Wszystkie nasze fundusze dłużne są na plusie od początku roku, a jeden nawet dość mocno. Za nami już drugi trudny rok na rynku długu, ale my radzimy sobie dobrze. Nie mieliśmy odpływów jak inne TFI. Mamy sporo klientów detalicznych i obecnie obserwujemy delikatny strumień napływów. Duzi klienci z kolei bardziej żywiołowo zareagowali na wzrost rynków akcji. Nasze fundusze akcji też radzą sobie dobrze, lepiej od rynku i po ostatnich zwyżkach notujemy wpłaty. W poprzednich latach też biliśmy rynek, więc jesteśmy dobrze postrzegani. Co do szerokiego rynku, to nie ma jeszcze danych za listopad, ale poprzednich 13 miesięcy regularnie było negatywnych dla branży pod względem sprzedaży. Listopad, który był udany dla akcji i obligacji, może być jaskółką zwiastującą odwrócenie trendu. By wróciła hossa na rynek akcji i obligacji, musimy mieć trwałą przewagę popytu nad podażą, musi być napływ środków. Mam nadzieję, że już po dwóch dobrych miesiącach pod względem wyników nastroje będą się powoli zmieniać.

Czego możemy się spodziewać na rynku długu? Jakie są zagrożenia?

Jeszcze kilka tygodni temu rentowności papierów dziesięcioletnich przekraczały 9 proc., a teraz jest to około 6,5 proc., przez co wyniki funduszy były rewelacyjne. Za wcześniej jednak, by wykluczyć możliwość powrotu do szczytów rentowności. Co prawda nabrałem w ostatnich tygodniach więcej optymizmu wobec przyszłego roku, natomiast to nie znaczy, że nie widzę zagrożeń. Jeśli chodzi o obligacje skarbowe, to kluczowy będzie styczeń i luty. Zobaczymy, jak rynek obligacji zareaguje na zdjęcie tarcz i na odczyty inflacji. Jeśli odczyty inflacji za styczeń i luty sięgną czy też przebiją 20 proc., to nie wykluczam, że jeszcze jeden ruch rentowności w górę będzie. Kluczowa będzie płynność – wiemy, że rząd będzie miał duże potrzeby pożyczkowe. Zapotrzebowanie budżetu w ramach obligacji szacuje się na około 300 mld zł, a może i więcej. Większość trudnych czynników skumuluje się w I kwartale nowego roku. Przy negatywnym scenariuszu, czyli niedużego popytu na obligacje i wysokich odczytach inflacji, rentowności znów mogą zacząć uciekać w górę, może nawet powyżej 9 proc. Dla mnie prawdopodobieństwo tego scenariusza jest jednak poniżej 50 proc. Liczę, że przejdziemy ten okres łagodniej, niż wydawało się jeszcze dwa bądź trzy miesiące temu. Wspomniane 9 proc. mogło być lokalnym szczytem i punktem odwrócenia trendu, ale dzisiejsze poziomy raczej są zbyt optymistyczne.

Czy to dobry czas na obligacje korporacyjne?

Dziś niektóre papiery dają nawet dwucyfrową rentowność. Oczekujemy hamowania w gospodarce, może nawet recesji w jednym kwartale, ale ryzyko upadłości czy problemy z obsługą długu nie są tak wielkie, jak się części inwestorom wydaje.

Przy dobrej selekcji można takie rafy ominąć. Inwestorom indywidualnym chciałbym przypomnieć, że nie można zaangażować się w jeden papier, a fundusze dają dywersyfikację. Oprac.PAAN

Partner programu:

materiały prasowe

Inwestycje
Łańcuch wartości i jego rola w badaniu istotności
Inwestycje
Ujawnienia w ESRS dotyczące łańcucha wartości
Inwestycje
Pozyskanie danych z łańcucha wartości – bezpośrednich i pośrednich
Inwestycje
MŚP w łańcuchu wartości – granica informacyjna
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Inwestycje
Andrzej Powierża, BM Citi Handlowy: Jestem optymistą co do banków, ale umiarkowanym
Inwestycje
Diamenty kupowane także jako inwestycja