Unikaj pozornej dywersyfikacji portfela inwestycyjnego

Odpowiednio skonstruowany, zróżnicowany portfel w długim terminie pozwala osiągnąć dobre wyniki przy ograniczonym ryzyku. Umożliwia to coraz szersza oferta, przygotowana przez krajowe TFI.

Aktualizacja: 14.06.2013 08:12 Publikacja: 14.06.2013 06:00

Przykładem funduszy dłużnych, które operują na zagranicznych rynkach, są: ING Globalny Długu Korpora

Przykładem funduszy dłużnych, które operują na zagranicznych rynkach, są: ING Globalny Długu Korporacyjnego czy UniObligacje Nowa Europa.

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

Eksperci podkreślają, że ważne jest, aby portfel inwestycyjny nie był ani nadmiernie, ani też pozornie zdywersyfikowany. W pierwszym przypadku, jeśli umieścimy w nim zbyt wiele różnych i często przypadkowych walorów z wielu rynków, to możemy nie opanować chaosu związanego z monitorowaniem naszych inwestycji.

Z kolei pozorna dywersyfikacja ma miejsce na przykład wówczas, kiedy w portfelu mamy kilka funduszy z różnych TFI, ale są to rozwiązania skoncentrowane na wąskim segmencie rynku, np. na polskich akcjach małych spółek. W efekcie taki portfel mocno straci na wartości, kiedy na rynku skończy się hossa.

Szeroki wybór funduszy

Osoby, które chcą inwestować głównie poprzez fundusze, mają coraz szerszy ich wybór. Krajowe TFI umożliwiają swoim klientom ulokowanie środków zarówno na rynkach rozwiniętych, takich jak: USA, Japonia czy najbogatsze kraje strefy euro, ale również na rynkach wschodzących: Azji, Ameryki Południowej czy Europy Środkowo-Wschodniej. Dostępne są też fundusze realizujące określone strategie inwestycyjne, np. takie, które koncentrują się na spółkach dywidendowych, surowcowych czy firm z sektora finansowego. Dzięki temu inwestorzy mogą dobrze zdywersyfikować swój portfel. A jedna z głównych zasad inwestowania mówi, że nie należy wkładać wszystkich jajek do jednego koszyka. Oznacza to, że inwestorzy nie powinni całości środków lokować w jeden wybrany fundusz czy jeden region geograficzny, ponieważ jest to ryzykowne.

Jak zróżnicować portfel

Jak zatem rozsądnie podzielić środki między fundusze? Eksperci zalecają najpierw określić swój profil inwestycyjny i czas oszczędzania. Jeśli nie obawiamy się ryzyka i zamierzamy inwestować w długim terminie, to większość środków może trafić na rynek akcji. Natomiast jeśli jesteśmy inwestorami, którzy tylko w umiarkowanym stopniu tolerują straty, to oszczędności można podzielić na część bezpieczną (np. 50–70 proc.) i mniejszą część akcyjną. Z kolei jeśli nie wyobrażamy sobie, że nasz portfel mógłby przynieść jakiekolwiek straty, to powinniśmy się skoncentrować na funduszach o małym ryzyku.

Jeśli portfel jest złożony głównie z funduszy polskich obligacji skarbowych i instrumentów pieniężnych, to można dołożyć do niego zagraniczne fundusze obligacji firm czy papierów skarbowych.

Przykładem funduszy dłużnych, które z powodzeniem operują na zagranicznych rynkach, są: ING Globalny Długu Korporacyjnego czy UniObligacje Nowa Europa. W ciągu trzech ostatnich lat zarobiły one odpowiednio: 42,7 proc. oraz 32,5 proc.

Z kolei część akcyjną portfela można podzielić na fundusze operujące na rynkach rozwiniętych oraz na te, które koncentrują się na rynkach wschodzących. Jak pokazuje bowiem?istoria, często jest tak, że w pewnych okresach to rynki wschodzące wiodą prym, a w innych – rynki dojrzałe. Przykładowo ostatnie lata były bardzo dobre dla rynków akcji z krajów rozwiniętych. Natomiast w tyle wciąż pozostają rynki wschodzące, do których zaliczana jest również Polska. Inwestor, który do swojego portfela dołożył fundusze akcji rynku amerykańskiego czy japońskiego, osiągnął lepszy rezultat niż ten, który skoncentrował się wyłącznie na polskich akcjach.

W ostatnich trzech latach bardzo dobre wyniki zanotował m.in.: Pioneer Akcji Amerykańskich (34,4 proc.) czy ING L Japonia (30,1 proc.). Warto wybrać też fundusze z kilku towarzystw. To pozwoli na ograniczenie ryzyka, które może wynikać z ewentualnych błędów jednego z zarządzających.

Przy tworzeniu portfela bardziej doświadczeni inwestorzy mogą też uwzględniać fazę cyklu koniunkturalnego, w jakiej znajduje się gospodarka. W czasie spowolnienia warto postawić głównie na gotówkę, w fazie recesji – na obligacje, na etapie ożywienia natomiast – wybrać akcje, a kiedy gospodarka będzie już rozpędzona (faza ekspansji) – akcje i surowce.

Jednak problem w tym, że nawet analitykom trudno jest?okładanie określić, kiedy?edna faza przechodzi??rugą, co oznacza, że łatwo przeoczyć najlepszy moment do inwestowania w akcje czy obligacje. Dlatego rozwiązaniem może być tu inwestowanie w różne klasy ak-tywów,?tórych udział w portfelu jest przede wszystkim uzależniony od czasu oszczędzania, a w mniejszym stopniu – od  fazy cyklu koniunktu-ralnego.

[email protected]

Trudna sztuka doboru aktywów

Grzegorz Zatryb, główny strateg, Skarbiec Holding

Dywersyfikacja portfela polega na takim doborze składników, aby zminimalizować ryzyko, przy założonym poziomie stopy zwrotu lub zmaksymalizować zysk przy założonym poziomie ryzyka portfela. Mówiąc wprost, do portfela staramy dobierać się takie aktywa, które są odpowiednio zyskowne, a jednocześnie ich ceny zmieniają się z reguły są ujemnie skorelowane (w idealnej sytuacji). Oznacza to, że w portfelu muszą znaleźć się aktywa zarówno cykliczne, jak i antycykliczne, czyli akcje i obligacje. To, jakie ryzyko chcemy przyjąć, zależy od naszych preferencji. Z tego będzie wynikał udział instrumentów dłużnych i udziałowych. Niższa skłonność do ryzyka to więcej obligacji w portfelu. W praktyce budowa zdywersyfikowanego portfela zgodnie z teorią finansów jest dość złożonym procesem, poza możliwościami przeciętnego inwestora. Na pocieszenie można dodać, iż teoria ta jest coraz szerzej podważana z uwagi na nierealistyczne założenia. Skoro więc pozostajemy tylko ze swoją intuicją, pamiętajmy, aby w portfelu akcyjnym znajdowało się nie mniej niż 6–10 spółek działających w różnych branżach. Jeszcze lepszym pomysłem może być zainwestowanie w kilka funduszy inwestycyjnych, które już są zdywersyfikowane

Najczęstsze błędy dotyczące dywersyfikacji

Marcin Iwuć, CFA, dyrektor ds. produktów inwestycyjnych, ING Investment Management

Znajomość zasady dywersyfikacji to jedno, zaś jej zrozumienie i skuteczne stosowanie we własnym portfelu to coś zupełnie innego. Do błędów związanych ze złą interpretacją tej inwestycyjnej reguły należy pozorna lub nadmierna dywersyfikacja, a także dokonywanie rewolucji w portfelu pod wpływem mody. Jeśli wpłacimy wszystkie pieniądze do kilku różnych funduszy akcji inwestujących na polskim rynku, to ryzyko nadal pozostanie wysokie, co oznacza, że tylko pozornie zdywersyfikowaliśmy nasz portfel. Niektórzy inwestorzy dzielą też swoje środki pomiędzy zbyt dużą liczbę różnych produktów (nadmierna dywersyfikacja). Otwierają kilka rachunków maklerskich, kilkanaście rejestrów w funduszach, kupują sztabki złota, lokaty strukturyzowane, monety itd. Nieuchronną konsekwencją jest w tym przypadku utrata faktycznej kontroli nad własnym portfelem, zbyt wysokie koszty oraz spóźnione reakcje na zmiany rynkowe. Co jakiś czas na rykach pojawia się „królowa balu" – inwestycja o wspaniałych perspektywach, która przykuwa uwagę mediów (np. akcje deweloperów, złoto, obligacje korporacyjne). Mniej doświadczeni inwestorzy lokują w takie aktywa zbyt dużą część swoich portfeli, odchodząc od zasad dywersyfikacji.

Jak zbudować portfel akcji

Poprawnie zdywersyfikowany portfel akcji jest funkcją dwóch wartości – ilości walorów oraz ich wzajemnego powiązania – mówi Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ. I dodaje, że co do zasady – im więcej spółek jest w portfelu, których zmiany cen akcji są ze sobą mało skorelowane, tym lepiej. Zdaniem analityka oznacza to, że zaledwie pięć różnych przedsiębiorstw to za mało, aby mówić o poprawnej dywersyfikacji. Jednocześnie warto unikać zbytniego rozdrobnienia portfela, gdyż ciężko jest skutecznie śledzić zmiany zachodzące w większej liczbie spółek. Ponadto spora ilość składników portfela wiąże się z podwyższonymi kosztami transakcyjnymi. – Inną kwestią jest poprawny dobór akcji do portfela i tutaj nadrzędną zasadą powinna być niska korelacja pomiędzy jego składnikami. Oznacza to, że powinniśmy wybierać akcje z różnych branż, gdyż przykładowo trzy spółki z tego samego sektora to dywersyfikacja pozorna – podkreśla. Według niego należy mieć świadomość, że wyróżniamy akcje cykliczne oraz defensywne i trzeba pamiętać o włączeniu obu tych segmentów do portfela

 

Inwestycje
Tomasz Bursa, OPTI TFI: WIG ma szanse na rekord, nawet na 100 tys. pkt.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Inwestycje
Emil Łobodziński, BM PKO BP: Nasz rynek pozostaje atrakcyjny, ale...
Inwestycje
GPW i rajd św. Mikołaja. Czy to może się udać?
Inwestycje
Co dalej z WIG20? Czy zbliża się moment korekty spadkowej?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Inwestycje
Ropa naftowa szuka pretekstu do ruchu w górę
Inwestycje
O tym huczy cała Wall Street. Jak Saylor zahipnotyzował inwestorów?