Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Piotr Krzemiński
Jego treść jest następująca. „Natknąłem się na opis świecy wzrostowej, mówiący o tym, że dolna część korpusu świecy to cena otwarcia, a górna zamknięcia. Jednak jak przyjrzałem się jednemu z wykresów, górna granica korpusu świecy wzrostowej była niżej niż górna granica następującej po niej świecy spadkowej. Czy to oznacza, że świece spadkowe są oznaczane na odwrót, czy to, że o rodzaju świecy decyduje nie cena zamknięcia, ale coś innego?
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Na rynkach napięcie rośnie wraz z coraz bliższym terminem wejścia w życie ceł na unijne towary.
Nasz rynek może jeszcze sprawić niespodziankę i WIG może znaleźć się na nowych szczytach wszech czasów. Ale trzeba pamiętać o czynnikach ryzyka – mówi Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.
Badanie przeprowadzone wśród 10 000 inwestorów z 12 krajów wykazało, że aż 75 proc. polskich inwestorów wykorzystuje spadki rynkowe do zakupów („buy the dip”). To o 9 pkt proc. więcej niż średnia globalna.
W środku roku krajowe indeksy notują około 35-proc. wzrosty, liderując europejskim parkietom. Amerykański rynek bardzo szybko podniósł się po wiosennym załamaniu, ale jego tegoroczne wyniki wciąż są skromne. Karta może się odwrócić w II połowie roku.
Na koniec tygodnia główne indeksy warszawskiej giełdy z hukiem wybiły się na nowe szczyty, wprawiając w osłupienie analityków i zarządzających. Zagranica wciąż kupuje polskie akcje.
Jeśli dolar powróci do spadków, to poziom 3 tys. pkt na WIG20 byłby w zasięgu – mówi Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa Noble Securities.