Sytuacja na rynkach 24 września – dolarowa hossa szybko się nie skończy?

Wtorek przynosi podbicie dolara na szerokim rynku. Na wczorajsze wystąpienie szefa FED przed Izbą Handlową w większym stopniu zareagowały indeksy na Wall Street, które lekko cofnęły się po słowach Jerome Powella, że rynek akcji jest "całkiem wysoko wyceniony".

Publikacja: 24.09.2025 10:31

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

Foto: materiały prasowe

Czy to sugestia, że na rynkach mamy już bańkę? Raczej bardziej standardowy element komunikacji z rynkami, z którego korzystali chociażby poprzedni szefowie FED (Greenspan, czy Yellen). W temacie polityki monetarnej Powell przestrzegł przed obustronnym ryzykiem w średnim terminie (słabszy rynek pracy i podwyższona inflacja), dodając przy tym, że decydenci muszą brać pod uwagę, że decyzje będą wymagać kompromisu i nie będą łatwe. Decydenci będą tym samym w większym stopniu polegać na bieżących danych. Zaznaczył wprawdzie, że inflacja jest teraz podwyższona, ale wpływ wyższych ceł powinien być krótkotrwały. Reasumując, rynki nie zeszły z prognozowanej ścieżki obniżek stóp w nadchodzących miesiącach, a szanse na taki ruch w końcu października wzrosły do 94 proc. Dlatego też w pierwszym momencie po słowach Powella dolar nieco stracił, ale dzisiaj sytuacja wygląda nieco inaczej. Dlaczego?

Słowa Powella nie przeszkadzają zbytnio w tym, aby rynki nadal stawiały na scenariusz soft-landingu w amerykańskiej gospodarce, a zwrot o tym, że akcje są "całkiem wysoko wyceniane" za chwilę zostanie zapomniany - gorączka wokół AI będzie prowadzić do coraz większego efektu FOMO (do zwyżek będą chcieli podłączyć się ci inwestorzy, którzy stali z boku). To nadal może faworyzować amerykańską walutę. Zwłaszcza, że ryzyko geopolityczne nadal pozostaje podwyższone - wczoraj Trump wsparł interesy Ukrainy, ale jednocześnie podbijając konieczność zaangażowania się UE i całego NATO - w efekcie trudno jednoznacznie interpretować słowa prezydenta USA, jako jakiś przełom w tym względzie. Tym samym Europa może nadal pozostać narażona na rosyjskie prowokacje, chociaż USA zaczynają dawać "zielone" światło wobec bardziej zdecydowanych działań w takich sytuacjach.

Z pozostałych rynków warto dzisiaj zwrócić uwagę na wysoką inflację CPI w sierpniu z Australii - odczyt 3,0 proc. r/r jest najwyższy od 13 miesięcy - co w kontekście ostatnich wypowiedzi prezeski RBA rysuje scenariusz dość ostrożnych ruchów na stopach. Rynek wycenia pełne cięcie o 25 punktów baz. dopiero w lutym 2026 r. Taki obrót spraw sprawia, że dolar australijski jest dzisiaj samotnym outsiderem na tle słabych walut i wygrywa też z dolarem amerykańskim. Na drugim biegunie pośród walut G-10 znajduje się japoński jen po tym, jak indeksy PMI za wrzesień wypadły nieoczekiwanie słabo sugerując, że tamtejsza gospodarka wcale nie jest tak silna. Niemniej rynek jeszcze aż tak nie poddaje się w kwestii oczekiwań, co do październikowej podwyżki stóp przez BOJ (szanse na ruch o 25 punktów są jak 50/50).

Pomimo silniejszego dolara nie widać zbytnio presji spadkowej na metalach szlachetnych. Z pozostałych surowców to wczoraj po komentarzach Trumpa wobec Ukrainy i Rosji, wobec której stwierdził, że będzie miała teraz "duże problemy ekonomiczne", w górę poszły ceny ropy, gdyż rynek znów podbił temat ewentualnych sankcji na rosyjski surowiec.

EURUSD - słabe Ifo szkodzi euro

Para EURUSD wczoraj nie zdołała przetestować kluczowych okolic 1,1830 i dzisiaj wróciliśmy znów poniżej 1,18. Dolar dzisiaj zyskuje na szerokim rynku, co może wspierać scenariusz kontynuacji impulsu spadkowego na EURUSD, jaki był rozpoczęty po posiedzeniu FED w zeszłym tygodniu. Europejskiej walucie szkodzi słaby odczyt indeksu nastrojów biznesowych Ifo z Niemiec, który spadł we wrześniu do 87,7 pkt. To w połączeniu z wczorajszą słabością PMI dla przemysłu, podbija pytania o to, czy prognozy, co do wzrostu gospodarczego w strefie euro postawione niedawno przez ECB, nie były nazbyt optymistyczne.

Reklama
Reklama
Wykres dzienny EURUSD

Wykres dzienny EURUSD

Foto: DM BOŚ

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Waluty
Złoty wciąż czeka na nowy impuls
Waluty
Marek Rogalski, DM BOŚ: Rynek zaczyna sprzyjać dolarowi
Waluty
Sytuacja na rynkach 23 września - dolar wróci do wzrostów?
Waluty
Złoty nadal ma się bardzo dobrze
Waluty
Ratingi bez reakcji
Waluty
Sytuacja na rynkach 22 września - możliwa korekta dolara w krótkim terminie
Reklama
Reklama