Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Podstawowa zasada, której powinien się trzymać każdy inwestor, mówi: graj z trendem. Nawet najgorszy long (długa pozycja – red.) w trendzie wzrostowym jest lepszym pomysłem niż najlepszy short (krótka pozycja – red.). Bardzo często spotykaną tendencją u początkujących inwestorów jest szukanie tzw. Świętego Graala. Niezliczona ilość wskaźników, oscylatorów, średnich, testowanie różnych mniej lub bardziej złożonych strategii. Wszystko to wprowadza tylko niepotrzebny zamęt i znacznie utrudnia sprawę. Najwięcej informacji wskaże praktycznie sam wykres, cała reszta jest niepotrzebnym dodatkiem. Złym nawykiem jest także szukanie pozycji na siłę lub wchodzenie w nią za szybko, bez uprzedniej dokładnej analizy. Rynek codziennie oferuje niezliczoną ilość okazji inwestycyjnych, dlatego lepiej jedną przegapić i nie zarobić, niż zanotować jakąkolwiek stratę pod wpływem nieprzemyślanej decyzji. Giełda to miejsce, gdzie strach zderza się z chciwością. Emocje te są jednym z głównych powodów stratnych pozycji, dlatego trzeba nauczyć się je w odpowiednim momencie wyłączać.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Fenomenalne wzrosty banków są w większości za nami. Ich kursy będą szły bokiem albo rosły o tyle co koszt kapitału. Mam dwóch faworytów - mówi Kamil Stolarski, szef zespołu analiz giełdowych w Santander Banku.
Dynamika wzrostów na warszawskim parkiecie z I półrocza jest nie do powtórzenia, ale nadal widzę szansę na zwyżki w II półroczu – mówi Emil Łobodziński, doradca inwestycyjny BM PKO BP.
Część inwestorów stwierdziła, że nie doważają Stanów, bo tam jest dziwny chaos polityczny, za to doważają resztę, która była wcześniej niedoważona, bo kapitał siedział w Stanach podczas hossy AI – mówi Daniel Kostecki, analityk CMC Markets.
Średnia wskazań maklerów mówi o tym, że w I półroczu 2025 r. udział inwestorów indywidualnych w obrotach wyniósł 13,4 proc. To wynik lepszy niż w całym 2024 r., ale branża maklerska raczej daleka jest od wielkiego entuzjazmu.
Udział inwestorów indywidualnych w obrotach na GPW w I półroczu wyniósł nieco ponad 13 proc . – szacują przedstawiciele branży maklerskiej. Niby jest lepiej niż rok temu, ale potencjał nadal jest niewykorzystywany.
O obliczu I półrocza na rynkach w dużym stopniu zdecydował dolar - jego konsekwentne osłabienie, przypominające początek poprzedniej kadencji Trumpa, popchnęło w górę rynki wschodzące, na czym skorzystały też polskie akcje. Nasz Portfel edukacyjny notował półrocze najlepsze od... 2009 r.