Czego można się nauczyć od Gordona Gekko

Aby zrozumieć świat giełdy, nie trzeba od razu zapisywać się na kurs maklerski. Czasem sporo o inwestowaniu można się dowiedzieć w dużo prostszy, a do tego przyjemny sposób, na przykład uważnie oglądając filmy z parkietem – czy szerzej z inwestycjami – w tle.

Publikacja: 21.07.2019 08:00

Czego można się nauczyć od Gordona Gekko

Foto: youtube

Jeśli rynek akcji, surowców czy produktów strukturyzowanych jest ciągle dla nas zagadką, to warto zobaczyć kilka filmów, w których – mniej lub bardziej – obecna jest tematyka inwestycyjna. To naprawdę pomaga na początku przygody z rynkiem finansowym.

Taką metodę edukacyjną zastosował Krzysztof Borowski, profesor SGH. Ten popularny wśród inwestorów naukowiec, słynący m.in. ze swojej pasji do analizy technicznej, w ostatnim czasie realizował wspólnie z GPW projekt Giełdowej Akademii Filmowej. Ponadto studenci SGH mogą uczestniczyć w konwersatorium, na którym omawia się szczegółowo kilkanaście filmów poświęconych finansom.

Największy hit

Które filmy mają najwięcej walorów edukacyjnych? – Najważniejszym filmem, numerem jeden wciąż pozostaje „Wall Street", który ma ponad 30 lat. Dotyczy handlu na giełdzie w latach 80. XX w., rynku fuzji i przejęć oraz wykorzystywania informacji poufnych. Już wówczas Gordon Gekko wiedział, że informacja jest najcenniejszym towarem – mówi Krzysztof Borowski.

„Wall Street" przedstawia losy młodego i niezwykle ambitnego maklera Buda Foxa (w tej roli Charlie Sheen). Na początku filmu widzimy miejsce pracy młodego maklera z działu sprzedaży banku inwestycyjnego na Wall Street. Biuro wypełnione jest agresywnymi i ambitnymi maklerami, dla których rywalizacja i adrenalina to chleb powszedni.

Bud Fox wpada na pomysł, jak pokonać wewnętrzną konkurencję i wkupić się w łaski bezwzględnego, giełdowego guru Gordona Gekka (świetna rola Michaela Douglasa, za którą otrzymał Oscara). Główny bohater filmu musi się jednak godzić na coraz dalsze przesuwanie granic etycznych, co czyni z coraz większą łatwością.

– Oczywiście najsłynniejszy jest monolog Gekka „Chciwość jest dobra..."; można go przyrównać do szekspirowskiego „Być albo nie być..." – twierdzi profesor SGH. – Doskonale ukazany jest system zawierania transakcji open-outcry (transakcje między osobami fizycznie obecnymi na parkiecie – red.). Przypuszcza się, że film ten został oparty na faktach, a wielu bohaterów miało swoich rzeczywistych odpowiedników. Na przykład Gekko to Ivan Boesky, znany trader z Wall Street skazany za wykorzystanie informacji poufnych na rynku fuzji i przejęć.

A może komedia

Obraz systemu open-outcry oraz motyw wykorzystania informacji poufnych (a nawet sterowania nimi) można znaleźć w „Nieoczekiwanej zmianie miejsc". Akcja dotyczy rynku surowców. – Jest to doskonała lekcja na temat roli maklera na rynku finansowym – przekonuje Krzysztof Borowski. Co istotne, film nie tylko bawi, ale także uczy, stawiając ważne społeczne pytania.

„Nieoczekiwana zmiana miejsc" to świetna komedia. Opowiada historię dwóch podstarzałych magnatów finansowych, zakładających się o to, w jakim stopniu człowiek jest kształtowany przez środowisko, w którym żyje. Jeden z nich uważa, że przy odpowiednim przygotowaniu każdy jest w stanie dobrze zarządzać ich biznesem. Aby rozstrzygnąć zakład, sprawiają, że młody i zdolny menedżer z ich przedsiębiorstwa, Louis Winthorpe III (Dan Aykroyd), ląduje na bruku, a jego miejsce na kierowniczym stanowisku zajmuje drobny oszust Billy Ray Valentine (Eddie Murphy).

Plan rekinów świata finansjery jest skrupulatnie realizowany aż do momentu, gdy Louis Winthorpe III oraz Billy Ray Valentine odkrywają manipulację i postanawiają się zemścić. Na miejsce rewanżu wybierają giełdowy parkiet. Tam zamierzają ukarać magnatów w sposób najbardziej dotkliwy, uderzając w ich finanse. Z innych filmów posiadających elementy komediowe warto polecić „Pana Verdoux" z Charlie Chaplinem. Jest to jeden z pierwszych filmów o krachu na giełdzie w 1929 r.

Krótka sprzedaż, IPO, spekulacja...

Dzięki filmom możemy poznać wiele pojęć giełdowych. Jednym z nich jest krótka sprzedaż. Jak to działa, zostało pokazane m.in. w „Nieoczekiwanej zmianie miejsc"; spekulowano tam ceną mrożonego soku pomarańczowego przed opublikowaniem rządowego raportu o szacunkowych danych na temat zbioru pomarańczy.

Przypomnijmy, że krótka sprzedaż to strategia inwestycyjna polegająca na sprzedaży papierów wartościowych w celu zarabiania na spadku ich kursów.

Krótka sprzedaż pojawiła się także w głośnym filmie „Big Short" z 2015 r. Był to kinowy hit z udziałem wielu gwiazd (m.in. Christian Bale, Brad Pitt, Ryan Gosling). W filmie tym wyjaśniono także, czym jest inwestowanie kontrariańskie. Strategia ta polega na inwestowaniu wbrew trendowi. Na przykład gdy na giełdzie indeksy rosną i większość osób chce kupować akcje, kontrarianin szykuje się do sprzedaży papierów, bo spodziewa się wkrótce górki hossy.

Z kolei z tematem IPO i rynku surowców możemy się zetknąć w filmie „Gold" z 2016 r., w którym główną rolę zagrał Matthew McConaughey. IPO (ang. Initial Public Offering) to nic innego jak przeprowadzanie przez spółkę po raz pierwszy publicznej oferty sprzedaży akcji.

Osoby, które dopiero poznają świat inwestowania, często są przestrzegane przez doświadczonych uczestników rynku, aby odróżniały inwestowanie od spekulowania. Podstawowym celem inwestowania jest ulokowanie kapitału na długi termin w określone aktywa (np. akcje). Natomiast w spekulacji chodzi o szybki zysk osiągany dzięki wykorzystaniu krótkoterminowych zmian cenowych. Jest o tym trochę w filmie „Krach" z 2010 r., w którym spekulowano za pomocą algorytmu służącego do przewidywania pogody.

Skoro mowa o spekulacji, to należy wspomnieć o filmie „Spekulant" (ang. „Rogue Trader") z 1999 r. Powstał on na podstawie autobiograficznej książki byłego maklera Nicka Leesona (Ewan McGregor).

Bohater filmu został wysłany przez pracodawcę (słynny bank inwestycyjny Barings Bank) do singapurskiego oddziału. Do jego głównych zadań należało handlowanie instrumentami pochodnymi. Po pewnym czasie makler zaczął stosować niebezpieczną strategię inwestycyjną, co doprowadziło Barings Bank do katastrofy.

Chciwość wiodąca do kryzysu

Dzięki obrazom filmowym możemy też zrozumieć mechanizmy, które rządzą rynkiem, a także poznać przyczyny kryzysów finansowych. W bardzo interesujący sposób zostało to przedstawione w filmie „Chciwość" (ang. „Margin Call") z 2011 r.

Film pokazuje początek kryzysu

finansowego z perspektywy banku inwestycyjnego, który jako pierwszy dostrzega nadciągającą katastrofę. Pokazano wydarzenia z pierwszych 24 godzin, które hipotetycznie zapoczątkowały kryzys. Świetna jest obsada aktorska: Kevin Spacey, Jeremy Irons, Demi Moore.

Co jeszcze warto zobaczyć? – „Wilk z Wall Street" pokazuje przestępstwa giełdowe, czyli wykorzystanie informacji poufnych i tzw. słupów, ale z giełdą ma niewiele wspólnego, raczej z tzw. boiler roomem i gloryfikacją roli sprzedawcy. Tematykę tę można spotkać także w „Ryzyku" (2000 r.). Elementy chciwości zostały dobrze naświetlone również w „Wall Street: pieniądz nie śpi", „Żądzy bankiera" czy „Fajerwerkach próżności". Tym, którzy interesują się rynkiem fuzji i przejęć, polecam „Rekiny Manhattanu" oraz „Pracującą dziewczynę", w mniejszym stopniu „Arbitraż", „W sieci" i „Pretty woman" – wymienia Krzysztof Borowski.

Kino znad Wisły

W polskich filmach także znajdziemy giełdowe wątki. Na pewno warto polecić „Amok" z 1998 r. Młody dziennikarz podczas przygotowywania reportażu o inwestowaniu ulega fascynacji tym, co dzieje się na giełdzie. Z „Amoku" można wyciągnąć kilka inwestycyjnych wskazówek. Na przykład taką, że aby być skutecznym inwestorem, należy poświęcić sporo czasu na naukę. Poza tym nie wolno ufać plotkom i zawsze trzeba być czujnym.

Zapewne więcej osób widziało „Pierwszy milion" z 2000 r. Tu giełda nie jest tak istotna jak w „Amoku", ale film ciekawie oddaje klimat z początków funkcjonowania GPW. ¶

Inwestor na szkoleniu w kinie

Uczenie się na cudzych błędach, choćby takich pokazanych w filmach, powinno być cennym doświadczeniem. Bo gdy obserwujemy innych i skutki ich działań, dostajemy informację, co nas czeka, jeśli podejmiemy podobne decyzje. A nawet jeśli nigdy nie znajdziemy się w takiej sytuacji, to przynajmniej poznamy – w sposób niewymagający wielkiego wysiłku – mechanizmy i pojęcia. Z wyciąganiem wniosków z doświadczeń innych jest tylko taki problem, że wielu z nas uważa się za wyjątkowych, których nie spotka to, co innych.

Inwestycje
Trzy warstwy regulacji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Inwestycje
Jak przeprowadzić spółkę przez spór korporacyjny?
Inwestycje
Porozumienia akcjonariuszy w spółkach publicznych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Inwestycje
Unikanie sporów potransakcyjnych