Na dywidendach można zarobić dużo więcej niż w banku

W tym roku zyskiem z akcjonariuszami podzieli się zdecydowanie mniej firm niż w 2019 r. Ale i tak na warszawskiej giełdzie można znaleźć hojne spółki. Co więcej, średnia stopa dywidendy może być w tym roku rekordowa.

Publikacja: 21.06.2020 10:14

W poprzednich latach najwięcej gotówki płynęło do akcjonariuszy spółek skarbu państwa, ale to się zm

W poprzednich latach najwięcej gotówki płynęło do akcjonariuszy spółek skarbu państwa, ale to się zmieniło; najwyższe dywidendy wypłacają teraz firmy prywatne.

Foto: Adobestock

Do tej pory swoje plany dywidendowe ogłosiło prawie sto firm notowanych na GPW. Trudno na razie prognozować, jaką łączną kwotę wypłacą akcjonariuszom, lecz jedno jest pewne: znacząco niższą niż w minionych latach.

Mimo wszystko inwestycja w spółki dywidendowe wciąż jest ciekawą opcją. Ponieważ wyceny akcji są teraz stosunkowo niskie, tegoroczna stopa dywidendy (wyrażony w procentach iloraz dywidendy na akcję oraz ceny akcji) prezentuje się wyjątkowo dobrze. Obecnie średnia stopa przekracza 4 proc. To naprawdę atrakcyjny poziom, zwłaszcza na tle niemal zerowego oprocentowania lokat bankowych. Tak wysoka stopa dywidendy nie była nawet w kryzysowym 2009 r.

Rzut oka na branże

Foto: GG Parkiet

– Sezon dywidendowy w tym roku został mocno poturbowany przez epidemię. Spora grupa spółek podjęła decyzję o niewypłacaniu dywidendy. Jest to dla wielu inwestorów rozczarowanie. Z drugiej strony z punktu widzenia firmy może to być jak najbardziej racjonalna decyzja. Niemniej wiele spółek z GPW podzieli się zyskiem – mówi Emil Łobodziński, doradca inwestycyjny z BM PKO BP.

Jak dodaje, będą to podmioty, które mają bardzo dobrą sytuację płynnościową, a ponadto solidny biznes niezagrożony wprowadzonymi ograniczeniami. Przykładami są branże telekomunikacyjna, informatyczna czy farmaceutyczna.

Reklama
Reklama

Rzeczywiście, największe spółki informatyczne notowane na GPW, czyli grupa Asseco oraz Comarch, nie zmieniły swojej polityki dywidendowej. Szczególnie ta pierwsza słynie z hojności wobec akcjonariuszy. W ciągu ostatnich dziesięciu lat wypłaciła im w sumie ponad 2 mld zł.

Foto: GG Parkiet

W czasie pandemii dobre wyniki notują firmy oferujące cyfrową rozrywkę. W tej grupie także znajdziemy hojnych płatników. Należą do nich m.in. PlayWay czy Ten Square Games. Na fali jest poza tym branża farmaceutyczna. Reprezentująca ją Neuka wypłaci w 2020 r. wyższą dywidendę niż rok temu. Problemów nie mają również telekomy. Cyfrowy Polsat, kontrolowany przez Zygmunta Solorza, na tegoroczną dywidendę chce przeznaczyć cały ubiegłoroczny zysk netto w wysokości 586,8 mln zł oraz 52,7 mln zł z kapitału zapasowego.

Akcjonariuszy nie rozczaruje też sama Giełda Papierów Wartościowych. Na 22 czerwca zwołała walne zgromadzenie, które będzie decydować o dywidendzie; propozycja to 2,4 zł na akcję. Przy obecnym kursie dałoby to niemal 6-proc. stopę.

Foto: GG Parkiet

Jeszcze wyższa, bo aż 13-proc., może być stopa dywidendy w spółce Maxcom, zajmującej się sprzedażą telefonów. Walne zgromadzenie w sprawie podziału zysku odbędzie się tam 23 czerwca. „Rekomendacja dotycząca wypłaty uwzględnia obecną sytuację finansową oraz dalszą strategię rozwoju grupy" – podkreśla zarząd Maxcomu.

Reklama
Reklama

Zyskiem dzielą się też spółki z branży spożywczej, m.in. produkujący skrobię Pepees oraz producent słodyczy Wawel.

– Część firm przesunęła w czasie podjęcie decyzji o ewentualnej dywidendzie. Jest więc możliwe, że w przypadku pozytywnego rozwoju sytuacji gospodarczej w drugim półroczu firmy te mogą zadecydować o podziale zysku lub wypłacić dywidendę zaliczkową – podkreśla ekspert BM PKO BP.

Praktycznie w każdej branży znajdziemy hojne spółki, z wyjątkiem jednej – finansowej. Komisja Nadzoru Finansowego dała jasno do zrozumienia, że oczekuje od banków i ubezpieczycieli zatrzymania całości ubiegłorocznych zysków. Ma to oczywiście związek z pandemią i nieuchronną recesją.

Nie tylko WIG20

Największe kwoty wypłacają akcjonariuszom spółki wchodzące w skład WIG20. W 2019 r. było to 12,3 mld zł. W indeksie tym dominują firmy z udziałem Skarbu Państwa; w latach 2014–2019 pochodziło od nich średnio niemal 70 proc. wszystkich dywidend od spółek z WIG20 – szacuje KPMG.

W minionych latach wśród spółek regularnie płacących dywidendy – oprócz czterech gigantów kontrolowanych przez Skarb Państwa (Pekao, PZU, PKN Orlen i PGNiG) – znalazły się też dwie spółki prywatne: LPP i CCC. W tym roku skład grupy hojnych płatników z uwagi na pandemię wygląda zupełnie inaczej. Znajdziemy tam wprawdzie spółki Skarbu Państwa (w tym Lotos, PGNiG i PKN Orlen), ale one również zaciskają pasa. Na przykład zarząd Orlenu zmniejszył wcześniejszą propozycję: zamiast 3 zł na akcję ma być teraz 1 zł.

Największe spółki zawsze pobudzają wyobraźnię, ale eksperci radzą też pamiętać o firmach mniejszych, m.in. tych z indeksu sWIG80. Jest to ciekawa grupa ze względu na powtarzalność i wysokość stopy dywidendy.

Reklama
Reklama

W latach 2014–2019 niemal jedna czwarta spółek z tego indeksu wypłacała dywidendę co roku. Mediana stopy dywidendy była stosunkowo wysoka, mieściła się w przedziale od 3,1 do 5,1 proc. – wskazuje KPMG.

Spółki dywidendowe pod lupą

Przedsiębiorstwa regularnie wypłacające dywidendę wysyłają inwestorom sygnał, że ich model biznesowy jest stabilny. Zarząd, proponując podzielenie się z akcjonariuszami nadwyżkami gotówki, uważa, że przyszłe przepływy pieniężne pozwolą pokryć wydatki inwestycyjne oraz bez problemu obsłużyć zadłużenie.

– Dywidenda to też znak, że zarząd nie widzi wewnątrz spółki obszarów, w których można reinwestować środki z wysoką rentownością. A więc oznacza to, że mamy do czynienia ze spółką dojrzałą, a nie taką, która chce podbić świat – podkreśla Piotr Żółkiewicz, zarządzający funduszem Zolkiewicz & Partners Inwestycji w Wartość FIZ.

Spółki systematycznie wypłacające dywidendy w przewidywalnej wysokości stają się tym bardziej atrakcyjne, im mniejsze jest oprocentowanie lokat bankowych oraz – co ważne dla inwestujących na rynku kapitałowym – im niższe są stopy zwrotu z obligacji. Zatem akcje spółek dywidendowych można potraktować jako substytut obligacji, a kwotę dywidendy jako substytut kuponu od obligacji.

– Oczywiście posiadanie akcji jest obarczone większym ryzykiem niż posiadanie obligacji, więc inwestor powinien domagać się dodatkowej premii za to ryzyko. Jednak co do zasady obniżki stóp procentowych najczęściej sprawiają, że spółki dywidendowe stają się bardziej atrakcyjne. I odwrotnie, podwyżki stóp procentowych zmniejszają atrakcyjność tych spółek – wyjaśnia Krzysztof Socha, dyrektor inwestycyjny w Esaliens TFI.

Reklama
Reklama

Na rynkach zagranicznych, w szczególności w USA, często wybieraną opcją dystrybucji gotówki do akcjonariuszy jest skup akcji.

– Wynika to m.in. z długoletniej tradycji skupu akcji na tych rynkach, jak również z atutów takiego modelu. Buy back przekłada się pozytywnie na notowania i nie wiąże się z koniecznością zapłacenia podatku. W ostatnich czasach, w warunkach bardzo niskiego kosztu pieniądza, amerykańskie spółki nie miały problemów, żeby pozyskiwać gotówkę i przeznaczać ją na skup akcji własnych – podkreśla Szymon Ostrowski, dyrektor wykonawczy Haitong Banku.

Na GPW skup akcji nie należy do szczególnie częstych operacji, ale jego popularność rośnie. Od wybuchu pandemii zamiar taki zapowiedziało ponad 20 firm. Łącznie mogą przeznaczyć na ten cel mniej więcej 600 mln zł. Trwający sezon walnych zgromadzeń pokazuje, że akcjonariusze niektórych firm zdecydowali nie tylko o skupie akcji, ale również o wypłacie dywidendy.

Eksperci podkreślają, że kupowanie akcji spółki tylko ze względu na wypłatę dywidendy nigdy nie jest dobrym pomysłem. W długim terminie dla inwestora kluczowe znaczenie powinien mieć model biznesowy przedsiębiorstwa oraz jego zdolność do systematycznej poprawy wyników.

– O „dywidendowym złudzeniu" przekonać się mogą akcjonariusze spółek wydobywających ropę i gaz. Mimo solidnych dywidend płaconych w ciągu ostatniej dekady, TSR (total shareholder return) takich spółek jak Exxon czy Chevron był znacznie niższy od zmiany wartości indeksu S&P 500 – podsumowuje Piotr Żółkiewicz. ¶

Reklama
Reklama

Informatyka, farmacja, telekomunikacja – tam znajdziemy hojne spółki

W czasie pandemii gros spółek wstrzymuje wypłaty dla akcjonariuszy, ale to nie znaczy, że spółki dywidendowe odchodzą do lamusa. Do tej pory o planowanym podziale zysku poinformowało prawie 100 firm. To mniej niż rok temu. Również wypłacane kwoty zazwyczaj są mniejsze. Ale z drugiej strony, przy obecnych niskich wycenach akcji stopy dywidendy okazują się rekordowe. Perełki można znaleźć praktycznie w każdej branży, z wyjątkiem finansowej. Banki, które zawsze podbijały statystyki, w tym roku nie podzielą się zyskami. Hojne będą natomiast spółki IT, farmaceutyczne i telekomy.

Inwestycje
Kamil Szymański, Trade Republic: Walczymy z mitami, a nie z konkurencją
Inwestycje
Piotr Poddębniak, DM Navigator: Hossa w zbrojeniówce trwa
Inwestycje
Ubezpieczenie cyber w dobie sztucznej inteligencji
Inwestycje
Czy jest szansa na deregulację w zakresie raportowania emitentów
Inwestycje
Kontrole podatkowe w nowym wydaniu
Reklama
Reklama