Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Bożena Żuławnik
Ekonomiści i analitycy są optymistami. Trudno przesądzić, czy w każdej sprawie i we wszystkich okolicznościach, ale z pewnością optymistycznie zapatrują się na to, co nas czeka w 2021 r. Zamiast ubiegłorocznej recesji mamy mieć wzrost gospodarczy. I to całkiem przyzwoity. Konsumenci znowu zaczną chętniej wydawać pieniądze, zdopingowani odwoływaniem restrykcji antyepidemicznych. A to zachęci firmy do zwiększania produkcji, natomiast zniechęci do redukcji zatrudnienia po wygaśnięciu warunków korzystania z pomocy finansowej państwa. Wytworzone u nas produkty i usługi na potęgę kupować będą także zagraniczni odbiorcy. I eksport nadal będzie motorem napędowym gospodarki. Indeksy giełdowe może nie będą pięły się w górę nieprzerwanie, bo trzeba się liczyć z korektami, ale według analityków na akcjach powinniśmy zarobić. Podobnie jak na inwestycjach w nieruchomości. Tylko z lokat bankowych nie da się już niczego wycisnąć. Można je tylko zlikwidować, tak jak zrobił to bank PKO BP. Nawet jeśli ten optymizm jest trochę na wyrost, to z pewnością lepiej przysłuży się gospodarce, a pośrednio nam wszystkim, niż podsycanie obaw i eksponowanie zagrożeń. One rzecz jasna nie znikną, ale tylko nadzieja na poprawę pozwoli skutecznie je przezwyciężać.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Na giełdzie ważny jest sentyment, zakończenie konfliktu w Ukrainie może mocno urealnić wyceny tych spółek – mówi...
Czy AI zrewolucjonizuje raportowanie ESG?
Czy polskie spółki giełdowe są przygotowane na cyberzagrożenia?
W dniu 24 czerwca 2025 r. weszło w życie nowe rozporządzenie ministra finansów w sprawie informacji bieżących i...
Jakie są aktualnie najważniejsze trendy w kontrolach podatkowych?