W ujęciu wartościowym rynek wina w 2023 r. urósł o 7,3 proc. do niemal 4,6 mld zł – wynika z najnowszych danych firmy NielsenIQ. W ujęciu ilościowym zakupy skurczyły się 1,2 proc., ponieważ część konsumentów w efekcie rosnących kosztów życia ograniczyło wydatki na wiele kategorii produktów. – Rok 2023 był zdecydowanie trudny dla alkoholi, każda z branż – piwowarska, spirytusowa, winiarska – odnotowała większe spadki wielkości sprzedaży aniżeli w 2022 r. Branży winiarskiej w przeciwieństwie do pozostałych udaje się jednak poprawić wynik wartościowy – mówi Anna Wagner z NielsenIQ.
Popyt zmienia się, Polacy coraz więcej wiedzą o winie, te słodkie oraz półsłodkie powoli odchodzą w cień, zyskują wytrawne. Widać też bardzo dobre wyniki win premium, czyli w przedziale cenowym 30–49 zł, choć to wciąż poniżej 14 proc. sprzedaży. Ogółem sprzedaż win deserowych jest mniejsza o ponad 10 proc. rok do roku. Wina aromatyzowane i owocowe w tym samym czasie odnotowują spadek blisko 3 proc.
Czytaj więcej
Rynek alkoholi czeka rok intensywnych przygotowań do wprowadzenia systemu kaucyjnego, poradzenie sobie z efektem kolejnego podwyższenia akcyzy i nadążanie za gustami konsumentów, które zmieniają się zależnie od warunków rynkowych i – zapewne – fazy księżyca.
– Pogorszenie nastrojów konsumenckich przełożyło się na spadki sprzedaży niemal wszystkich kategorii alkoholowych. Sprzedaż ilościowa win obniżyła się w ostatnich 12 miesiącach o ok. 8 proc. Na tym tle nasze marki wypadają lepiej niż rynek – mówił, podsumowując wyniki kwartalne, Robert Ogór, prezes Grupy Ambra, jednego z czołowych graczy na rynku wina w Polsce.
Inne firmy to potwierdzają. – W roku 2023 bardzo wyraźnie obserwowaliśmy znaczące wyhamowanie zakupów w listopadzie – przyznaje Joanna Semczuk, członek zarządu Henkell Freixenet Polska. – Z kolei początek grudnia był zastanawiająco spokojny. Okazało się, że to efekt maksymalnego przesunięcia zakupów świąteczno-noworocznych na ostatni moment – dodaje. – Odbicie było bardzo silne, w naszych sklepach osiągnęliśmy wzrost o 30 proc. w stosunku do grudnia 2022 r. Popyt falował. Patrząc na okres świąteczny widać, że klienci rzeczywiści długo wstrzymywali się z zakupami – zauważa Paweł Gąsiorek, prezes Domu Wina. – Jeszcze większym zainteresowaniem cieszyły się produkty „value for money”, dzięki czemu w minionym roku bardzo dobre wyniki uzyskały firmy, które przygotowały się na taką sytuację gospodarczą – twierdzi Jakub Nowak, prezes JNT Group.