Tarć akcjonariuszy Monnari ciąg dalszy

Część mniejszościowych udziałowców obawia się, że prezes Mirosław Misztal odkupi akcje własne od Monnari Trade za cenę poniżej ich wartości godziwej.

Publikacja: 09.10.2023 21:00

Mirosław Misztal, główny akcjonariusz Monnari Trade, uważa że buduje wartość spółki. Mniejszościowi

Mirosław Misztal, główny akcjonariusz Monnari Trade, uważa że buduje wartość spółki. Mniejszościowi akcjonariusze sądzą, że nie bierze pod uwagę ich interesów.

Foto: Fot. mat. prasowe

Piątkowa telekonferencja zarządu odzieżowej spółki Monnari Trade z inwestorami i dziennikarzami przerodziła się w dyskusję na temat postulatów jej mniejszościowych akcjonariuszy. Nie zanosi się na szybki pokój. Główny rozdający karty w Monnari, czyli prezes Mirosław Misztal, ich oczekiwania określił nawet „marzeniami”.

Spór udziałowców

– Prowadzimy w gronie mniejszościowych akcjonariuszy dyskusje z panem Mirosławem Misztalem od dwóch–trzech lat – mówi „Parkietowi” Piotr Manzelov, aktywny wieloletni inwestor giełdowy.

Dyskusje te znajdują co pewien czas odzwierciedlenie w publicznych komunikatach łódzkiej firmy po jej walnych zgromadzeniach. Piotr Manzelov wraz z innymi drobnymi akcjonariuszami chcieliby, aby prezes, dysponujący oficjalnie około 33-proc. pakietem akcji, kierując firmą, uwzględniał również ich interesy.

– Uważam, że spółka jest interesująca, ma potencjał do zwiększania wartości, ale kuleje jej corporate governance. Pan prezes Misztal kieruje nią właściwie jednoosobowo i realizuje politykę zamkniętego obiegu pieniądza. Kupując akcje spółki, miałem tego świadomość, ale równocześnie uważałem i uważam, że zawsze jest pole do rozmów akcjonariuszy na temat zmiany tej sytuacji – mówi Manzelov.

Misztal broni się, argumentując, że buduje wartość akcji i działa tak, aby nie narazić spółki na zbędne ryzyko finansowe.

Czytaj więcej

Co dalej z markami Top Secret i Dry Wash

Co akcjami własnymi

Mniejszościowi akcjonariusze podejrzewają, że chodzi o coś innego. Monnari kupuje akcje własne i ma już ponad 15-proc. pakiet. – Spółka powinna umorzyć akcje własne. Obawiamy się scenariusza, w którym prezes lub podmioty powiązane z nim odkupią te akcje od Monnari Trade, ponieważ dzisiejsza cena akcji na giełdzie ma się nijak do ich wartości godziwej – mówi Piotr Manzelov.

Pytania o taki scenariusz w piątek spotkały się z odpowiedzią, z której wynikało, że szef firmy takiego obrotu sprawy nie wyklucza. Padło nawet stwierdzenie, że byłoby to korzystne dla inwestorów, ponieważ wiązałoby się z koniecznością ogłoszenia wezwania.

Drobni inwestorzy widzą inne rozwiązanie, które pozwoliłoby im zarobić. Krzysztof Klimaszewski, akcjonariusz Monnari, od dawna postuluje, aby spółka wypłacała dywidendę. Mirosław Misztal odpowiadał na tę prośbę w piątek tak: – Jeśli ocenimy, że sytuacja jest taka, iż możemy wypłacić, to wypłacimy. A jeśli będzie możliwość powiększenia biznesu, to przeznaczymy na to pieniądze, bo to nie jest duży biznes.

Przypomnijmy, że obecny pomysł to przejęcie biznesu Top Secret od Redanu i Radosława Wiśniewskiego. Misztal przyznaje, że strony rozmów mają różne oczekiwania i nie precyzuje, kiedy mogą zakończyć się rozmowy.

– Moim zdaniem spółka powinna zwiększyć skalę skupu akcji własnych – mówi Manzelov. Prezes Monnari uważa, że taki ruch nie jest możliwy, o ile nie wzrosną obroty na giełdzie. – Oceniam, że mogłaby to zrobić, ponieważ w uchwale walnego zgromadzenia jest punkt pozwalający spółce nabywać akcje poza rynkiem regulowanym – mówi Piotr Manzelov. Prezes Misztal komentował, że każdy z nich ma „swoją prawdę” .

Handel i konsumpcja
Trigon DM wyżej ceni Dadelo
Handel i konsumpcja
Choć szara strefa się kurczy, to rośnie nielegalna sprzedaż alkoholu
Handel i konsumpcja
1000 osób do zwolnienia w Eurocashu
Handel i konsumpcja
Sklepy ostro walczą na ceny, a te będą znowu szybciej rosnąć
Handel i konsumpcja
Eurocash wyraźnie słabnie po wynikach
Handel i konsumpcja
Wittchen zarobił mniej, ale dywidenda w górę