Amica za zakłady dostanie 204,5 mln zł, ale łącznie do spółki wpłynie około 240 mln zł. Jej kurs po ogłoszeniu wczoraj decyzji o sprzedaży fabryk rósł nawet o 6,2 proc., do 20,2 zł. Na zamknięciu sesji cena akcji spadła o 2,2 proc., do 18,4 zł. W ubiegłym tygodniu „Parkiet” napisał, że Amica sprzeda za około 200 mln zł koreańskiemu Samsungowi fabryki produkujące pralki i lodówki. Nasze informacje się potwierdziły.
[srodtytul]Spadnie zadłużenie [/srodtytul]
Zakłady nadal będą produkowały sprzęt także dla Amiki. – Umowa jest na rok, ale zawsze może zostać przedłużona – mówi Shin Sang Heung, prezes Samsung Electronics Europa. Amica dzięki transakcji bardzo się wzmocni. – Za fabryki dostajemy 204,5 mln zł, kolejne 3 mln zł za rozdzielenie firm (Samsung kupuje wydzieloną część przedsiębiorstwa – red.).
Około 20 mln zł dostaniemy za komponenty potrzebne do produkcji, więc do firmy wpłynie około 240 mln zł. Oczywiście będą koszty rozłączenia na poziomie 10–15 mln zł, trudno teraz dokładnie to określić – mówi Jacek Rutkowski, prezes i główny akcjonariusz Amiki Wronki. Jak zapowiada, ponad 100 mln zł z tej kwoty pójdzie na spłatę zobowiązań (te odsetkowe na koniec września wynosiły 274,5 mln zł).
Wczoraj została podpisana umowa przedwstępna, ostateczne jej sfinalizowanie powinno nastąpić w marcu 2010 r. – Jest kilka warunków zawieszających jak zgoda UOKiK, zgoda WZA Amiki czy uzyskanie przez Samsunga decyzji administracyjnych do prowadzenia działalności. Szansa, że umowa nie zostanie sfinalizowana, jest bardzo niewielka – mówi Jacek Byrt, członek zarządu spółki Azimutus, która doradzała Amice przy transakcji.