Król musztardy nie chce fuzji

W firmie Roleski ucinają spekulacje o przejęciach oraz debiucie na GPW. Chcemy pozostać firmą rodzinną, która rozwija się organicznie - podkreślają

Publikacja: 12.10.2010 12:12

Król musztardy nie chce fuzji

Foto: Materiały Producenta

W Firmie Roleski ucinają spekulacje o przejęciach oraz debiucie na GPW. Chcemy pozostać firmą rodzinną, która rozwija się organicznie -- podkreślają

Tomasz Petelicki, dyrektor zarządzający Firmy Roleski potwierdza, że do spółki zwracają się inwestorzy branżowi i finansowi zainteresowani jej przejęciem. -- Nie rozważamy takiej opcji. Nie bierzemy pod uwagę także przejmowania innych producentów z branży - podkreśla.

Firma, którą 1972 r. założyła rodzina Roleskich (do dziś jej jedyni właściciele) ma w dalszym ciągu rozwijać się organicznie. W tym roku jej przychody, tak jak w roku poprzednim, powinny pójść w górę o ok. 10 proc. Firma Roleski nie publikuje wyników finansowych. Według naszych szacunków przekraczają one 100 mln zł rocznie.

Firma ze Zbylitowskiej Góry jest - obok Kamisa - największym producentem musztardy, na którą Polacy wydają według MEMRB ponad 200 mln zł rocznie. Znajduje się ona także w pierwszej piątce przedsiębiorstw wytwarzających w naszym kraju keczupy, majonezy i sosy majonezowe. Nielsen podaje, że od sierpnia 2009 r. do lipca 2010 r. łącznie na te produkty wydaliśmy ok. 1 mld zł.

Obecnie firma koncentruje się na rozwijaniu oferty dressingów. Najprawdopodobniej na przełomie 2010 i 2011 r. trafią do sklepów jej nowe sosy z kategorii premium, czyli tzw. wysokiej półki cenowej. - Uważamy, że warto inwestować w ten segment rynku, ponieważ w Polsce zainteresowanie konsumentów tą kategorią systematycznie rośnie - uważa Tomasz Petelicki.

Produkty Firmy Roleski dostępne są w całej Polsce, ale jej pozycja jest najsilniejsza w południowo - wschodniej części kraju. - Chcemy wzmocnić sprzedaż we wszystkich regionach m.in. poprzez intensywniejsze działania marketingowe i rozszerzenie dystrybucji - zapowiada Tomasz Petelicki.

Sprzedaż na rynek krajowy generuje 50 proc. sprzedaży spółki. Około 6 proc. z tego to marki własne. W przypadku sprzedaży zagranicznej produkty wytwarzane na zlecenie stanowią ok. 50 proc. Wyroby Firmy Rolewski trafiają m.in. do krajów Unii Europejskiej, Rosji oraz na Białoruś.

W ciągu ostatnich trzech lat spółka przeznaczyła na inwestycje w maszyny ponad 20 mln zł. Łącznie z wydatkami na inne środki trwałe, m.in. grunty kwota ta jest o ponad 30 mln zł wyższa. - W 2011 r. na inwestycje wydamy 5-7 mln zł -- mówi Tomasza Petelicki. Dodaje, że od 2012 r. tempo, w jakim inwestuje spółka nieco wyhamuje.

Obecnie w Firmie Roleski pracuje ok. 340 osób. Należy do niej 20 linii produkcyjnych. Są w stanie wyprodukować dziennie: 42 tony sosów,45 ton majonezu,93 tony keczupów oraz 99 ton musztardy.

Handel i konsumpcja
Na Allegro sprzedający. Druga fala wyprzedaży?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
Handel i konsumpcja
Rainbow Tours: Akcjonariusz sprzedaje akcje w ABB. Kurs w dół
Handel i konsumpcja
Kwartalne wyniki LPP rozczarowały. Analityk: LPP zaczyna ścigać się z CCC
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan
Handel i konsumpcja
Szef Protektora szuka pieniędzy