– W pierwszej dekadzie października sprzedaż w sklepach była na nieco wyższym poziomie niż przed rokiem. Druga dekada będzie z pewnością gorsza, ale trzeba pamiętać, że w połowie października 2009. r spadł śnieg, co bardzo skłaniało do zakupów – tłumaczy Piotr Nowjalis, wiceprezes NG2. Zakłada, że ostatnia dekada października powinna być znów bardzo dobra ze względu na zbliżające się święto 1 listopada. – To tradycyjnie bardzo dobry okres w sprzedaży butów – dodaje.

– Jesteśmy umiarkowanymi optymistami, jeśli chodzi o realizację zakładanego poziomu zysku netto w całym 2010 roku – mówi wiceszef polkowickiej grupy. Według pierwotnych założeń przychody powinny sięgnąć w 2010 r. około 1,1 mld zł (+20 proc.). Po dziewięciu miesiącach NG2 miało 708,4 mln zł przychodów (+8,7 proc.). Jeśli w październiku, który ze względu na sezonowość jest dla grupy najważniejszym miesiącem, uda się osiągnąć tak jak rok temu około 140 mln zł sprzedaży, to łącznie będzie 850 mln zł przychodów.

– Nie ulega wątpliwości, że osiągnięcie planowanych na ten rok obrotów nie jest możliwe, co wynika z niskiego poziomu sprzedaży wiosną. Natomiast jesteśmy na najlepszej drodze do realizacji wyznaczonego w budżecie poziomu zysku netto – głównie dzięki wyższym marżom i trzymaniu kosztów pod kontrolą – twierdzi Nowjalis. Zysk przedsiębiorstwa ma być zbliżony do średniej prognoz analityków, wynoszącej około 126 mln zł. kaa