[b]Eurocash twierdzi, że uchwalony buy back jest nielegalny i że Emperia w praktyce będzie mogła skupić akcje za maksymalnie 60 mln zł. Czy to prawda?[/b]
Decyzja w sprawie dwuletniego programu skupu akcji własnych, podjęta przez przytłaczającą większość akcjonariuszy na ostatnim NWZA, jest uchwałą kierunkową i nie określa źródeł finansowania tej operacji. Jest to praktyka powszechnie stosowana w spółkach publicznych przy tego typu programach.
Emperia dysponuje znacznymi środkami pozwalającymi w niedługim czasie zrealizować istotną część skupu akcji, a pozostałe będzie generowała w przyszłości z bieżącej działalności oraz z ewentualnego zbycia lub leasingu zwrotnego niektórych składników majątku. Spółki decydujące się na buy back nie muszą dysponować środkami finansowymi lub wydzielonymi funduszami w momencie podejmowania uchwały, lecz dopiero w chwili zakupu akcji lub ich umorzenia.
[b]Czy po ostatnim walnym zgromadzeniu zarząd Emperii jest spokojny o to, jak na propozycję połączenia z Eurocashem zapatrują się udziałowcy?[/b]
Tak, jesteśmy spokojni o decyzje naszych akcjonariuszy. Wyniki głosowania jednoznacznie pokazały, że zarząd Emperii ma wsparcie zdecydowanej większości akcjonariuszy. To, że oferta Eurocashu jest niekorzystna, nie podlega już żadnej dyskusji. Szacowany przez analityków parytet ewentualnej wymiany akcji Eurocash na walory Emperii jest zdecydowanie powyżej propozycji złożonej przez Eurocash. Październikowe raporty – nie uwzględniające wyników za III kwartał 2010 r., ani rocznego podsumowania – mówiły o wartości 4,2 (KBC Securities), a nawet 4,5 (DM IDMSA).