PKM Duda jest gotowy do milowego kroku

Rozmowa z Maksymilianem Kostrzewą, przewodniczącym rady nadzorczej mięsnej spółki

Aktualizacja: 23.02.2017 11:37 Publikacja: 17.10.2011 02:30

PKM Duda jest gotowy do milowego kroku

Foto: Archiwum

Zarząd PKM Duda proponował, aby spółka miała trzy lata na podwyższenie kapitału. Akcjonariusze dali jej czas tylko do końca 2012 r. Dlaczego?

Zarząd chciał mieć trzy lata na podwyższenie kapitału, bo tak długi termin pozwalałby mu na większą elastyczność. Banki – w tym Kredyt Bank, który reprezentuję – poparły jednak skrócenie tego okresu, ponieważ spółka nie powinna zwlekać, jeżeli ma dokonać przełomowego kroku w swoim rozwoju. Przejęciom sprzyja obecnie kryzys gospodarczy i trudna sytuacja na polskim rynku mięsa. Ponadto branża ta nie przeszła do tej pory konsolidacji i proces ten jest w najbliższym czasie nieunikniony. PKM Duda powinien wziąć w nim udział nie jako podmiot przejmowany, ale właśnie scalający rynek.

Banki nie obawiają się rozwodnienia akcjonariatu?

W połowie tego roku zarząd przedstawił bankom kierunki rozwoju dla spółki i zapytał, które z nich uważamy za najlepsze. Uznaliśmy wówczas, że dodatkowego kapitału na rozwój spółki nie wyłożymy, bo nie jesteśmy bankami inwestycyjnymi. Zarząd zapytał więc nas, czy jesteśmy w stanie oddać kontrolę nad spółką. Nas interesuje rozwój PKM Duda. Ponadto od samego początku naszej obecności w spółce powtarzamy, że banki nie chcą zostać w niej na zawsze.

Kiedy zatem banki planują wyjść ze spółki?

Podpisując porozumienie z zarządem PKM Duda, zgodziliśmy się, że nie możemy sprzedać akcji do końca 2012 roku (na ich wcześniejszą sprzedaż musiałaby się zgodzić rodzina Dudów; ona także lub sama spółka miałaby prawo pierwokupu – red.). Nie mamy jednak obowiązku pozbywać się ich tuż po tym terminie. Jeżeli spółka zrobi kolejny znaczący krok w rozwoju, to dlaczego banki miałyby z tego nie skorzystać? Kredyt Bank, a także, jak sądzę, większość banków – rozważy sprzedaż akcji dopiero wówczas, kiedy będą widoczne efekty najbliższych inwestycji.

Nowe akcje trafią do inwestora finansowego czy PKM Duda zrobi ofertę publiczną?

Przy obecnej cenie giełdowej (w piątek na zamknięciu akcje PKM Duda kosztowały 0,71 zł – red.) zaoferowanie drobnym inwestorom akcji za więcej niż 1 zł (akcjonariusze zdecydowali, że cena emisyjna walorów nie może być niższa niż 1 zł, taki też jest nominał akcji– red.) nie miałoby sensu, bo emisja nie spotkałaby się z ich zainteresowaniem. Jeżeli jednak jest inwestor, który chciałby przejąć kontrolę nad firmą i doprowadzić do wzrostu jej wartości, to zakup akcji po takiej cenie jest atrakcyjny. PKM Duda rozmawia z dwoma funduszami private equity zainteresowanymi udziałami w spółce. Sprawa nie jest jednak przesądzona. Nie mówimy „nie" także inwestorom branżowym.

Kiedy możliwa jest pierwsza emisja?

Trudno przesądzać o datach i wielkości emisji, która będzie zależeć od aktualnych potrzeb. Finalizacja transakcji i pozyskanie inwestora to kwestia najbliższych kilku miesięcy. Dzięki restrukturyzacji PKM Duda jest spółką przejrzystą i do badania jej ksiąg można przystąpić z marszu. Rozmowy z potencjalnym podmiotem do przejęcia i nowym udziałowcem PKM Duda będą przebiegać równolegle. Banki chcą, aby inwestor miał wpływ na to, jakich przejęć dokonuje spółka, czyli na co zostaną wydane jego pieniądze.

Dlaczego PKM Duda powinien przejmować hurtownie i przetwórnie?

Te dwa segmenty pozwalają generować wysokie marże. Ponadto w przetwórstwie firma jest nadal mało obecna, a bez niego nie można być potentatem na rynku mięsa. Przejęcia w przetwórstwie i dystrybucji powinny przebiegać równolegle. Rozwijając produkcję spółka musi mieć bowiem możliwość opłacalnej sprzedaży swoich wyrobów. Przejęcia są konieczne. Opierając się na rozwoju organicznym, PKM Duda nie jest w stanie zrobić milowego kroku i skazany jest na stagnację.

Jakie przetwórnie interesują PKM Duda?

Transakcja, na którą się zdecydujemy, będzie zależała od ceny, którą uda nam się wynegocjować, oraz od korzyści, jakie dany zakład przyniesie spółce. Nie będą to z pewnością małe lokalne firmy, ale jedna lub dwie przetwórnie o zasięgu ogólnopolskim. Ze skokowym rozwojem będziemy mieli do czynienia, gdy dzięki przejęciom, roczne przychody PKM Duda zwiększą się co najmniej o jedną trzecią.

Sytuacja finansowa spółki jest już na tyle dobra, że może zająć się inwestycjami?

PKM Duda przeszedł olbrzymią przemianę w ciągu ostatnich 2,5 roku. Spółka uporządkowała księgowość, zmieniła audytora i wprowadziła nowy system informatyczny. Pozbyła się także wszystkich aktywów przynoszących straty. Te, które zostały, ponownie ostrożnie wyceniliśmy. Spółka nie ma problemu z płynnością finansową, a jej współczynnik długu do wyniku EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja – red.) sięgającego 90 mln zł, tylko nieznacznie przekracza 2. Z perspektywy czasu można uznać, że dobrze się stało, że PKM Duda popadł w kłopoty finansowe i miał szansę na gruntowne porządki, zanim zaczęła się trudna sytuacja w branży mięsnej. Nie ma obaw, że przejęcia będą nietrafione. Zarząd nauczył się podejmowania ostrożnych decyzji, a poza tym do transakcji oraz wejścia inwestora nie dojdzie bez zgody rady nadzorczej, w której zasiadają banki.

Jaki był dla spółki III kwartał?

W ubiegłym roku skupiliśmy się na poprawianiu marży. Zadaniem na ten rok jest zwiększenie sprzedaży. Efekty tego były widoczne w pierwszych dwóch kwartałach i powinniśmy ich się spodziewać także w III kwartale. Nie należy jednak zapominać, że branża boryka się ze słabym złotym, co zmniejsza opłacalność importu surowca, niską podażą tuczników i ich wysokimi cenami. Wzrost cen mięsa nie rekompensował do tej pory w pełni tych podwyżek.

Zarząd zapowiedział, że PKM Duda zwiększy w tym roku przychody o 10–15 proc.

Nie wyobrażam sobie, by spółce miało się nie udać zrealizownie wszystkich założeń finansowych na ten rok, w tym znacznego zwiększenia przychodów.

Co jeszcze należy poprawić?

PKM Duda musi się skupić na podniesieniu marż na odcinku skup – ubój. Zwiększając uboje, próbujemy obniżyć cenę jednostkową. W tym roku ich liczba powinna być o ok. 20 proc. wyższa niż w zeszłym.

Na początku tego roku wynikami nie zachwycił także dział dystrybucji...

Sytuacja jest opanowana. Wystarczyło ustabilizować sprzedaż, a poziom marż staje się zadowalający.

Makton trafi na giełdę?

W programie restrukturyzacyjnym jest zapis, że Makton trafi na giełdę, gdy potrzebna będzie gotówka na jego działalność lub środki na przejęcia. Skoro idziemy w kierunku podwyższenia kapitału, nie ma potrzeby, aby na razie wprowadzać tę spółkę na GPW.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Beata Drewnowska

Akcje za długi

Maksymilian Kostrzewa reprezentuje Kredyt Bank, który ma 10,26 proc. udziałów  w kapitale zakładowym PKM Duda. W sumie udziały banków wynoszą ponad 30 proc. Problemy spółki zaczęły się w lutym 2009 r. Przed bankructwem uratowało ją postępowanie naprawcze zakończone zawarciem układu z siedmioma bankami w lipcu 2009 r. Banki zgodziły się na restrukturyzację 301,2 mln zł zobowiązań Dudy i konwersję zadłużenia na akcje spółki.

 

Handel i konsumpcja
LPP zainwestuje w 2025 roku 3,5 mld zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Na Allegro sprzedający. Druga fala wyprzedaży?
Handel i konsumpcja
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
Handel i konsumpcja
Rainbow Tours: Akcjonariusz sprzedaje akcje w ABB. Kurs w dół
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Kwartalne wyniki LPP rozczarowały. Analityk: LPP zaczyna ścigać się z CCC
Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan