– Jesteśmy zadowoleni ze sprzedaży w II kwartale. Na działalności podstawowej lekko poprawiliśmy obroty wobec ubiegłego roku. Mamy pewien niedosyt, ale widać, że nasi konsumenci ostrożniej wydają pieniądze – mówi Artur Mikołajko, prezes Intersportu. Dodaje, że zarówno w maju, kwietniu, jak i czerwcu firma miała zwyżki sprzedaży w każdej głównej grupie towarowej.
Celem poprawa zysku
W ubiegłym roku 13,4 mln zł dodatkowych przychodów zapewniło 30 punktów sprzedaży zbudowanych na czas trwania Euro 2012. – W tym roku takiej imprezy nie było i tej wielkości nie uda się nadrobić w innych segmentach sprzedaży. W efekcie łączne obroty w II kwartale będą nieco niższe niż w 2012 r. – wyjaśnia.
Informuje, że na działalności podstawowej Intersport poprawiał lekko marże brutto, ale dzięki Euro rok temu były one wyższe. W całym II kwartale prawdopodobnie wypadną słabiej niż w ubiegłym roku.
– Jeśli chodzi o wynik, to zawsze w II kwartale mieliśmy lekką stratę. Teraz walczymy, aby była jak najmniejsza. W przypadku całego półrocza jest szansa, abyśmy wyszli z wynikiem na plus – mówi Mikołajko.
Jaki może być III kwartał? – Jesteśmy lekko optymistycznie nastawieni. Stawiamy na całoroczne grupy towarowe i liczymy, że utrzymamy zwyżki sprzedaży w kolejnych trzech miesiącach – dodaje.