Jest to zastaw na towarach. Ich łączna wartość księgowa na dzień 19 czerwca wynosiła ok. 24 mln zł. Do czasu wydania przez sąd postanowienia o wpisie zastawu towary zostały przewłaszczone na rzecz banku.

– Informacja o zastawie ma raczej charakter czysto techniczny. Po prostu bank korzysta z dostępnych możliwości dodatkowego zabezpieczenia swoich wierzytelności – komentuje Grzegorz Kujawski, analityk Trigon DM. Dodaje, że tego typu zastaw nie wchodzi do masy upadłościowej, gdyż bank staje się w ten sposób wierzycielem rzeczowym i zaspokaja się przed wierzycielami osobistymi. – To nie zmienia w żaden sposób dotychczasowej sytuacji Foty – uważa analityk.

Giełdowa spółka zajmuje się dystrybucją części do aut. W czerwcu kilka banków wypowiedziało jej umowy kredytowe. W tym miesiącu doszły nowe, niepokojące wieści. Na wniosek Raiffeisena zostało wszczęte przeciwko spółce postępowanie egzekucyjne na kwotę ponad 33 mln zł. Kilka dni później rynek dowiedział się o kolejnej egzekucji – tym razem na wniosek Banku Handlowego – na kwotę 20,8 mln zł.

Pod koniec czerwca zarząd  poinformował o złożeniu wniosku o upadłość układową Foty. Podkreślał, że układ stworzyłby szansę na restrukturyzację grupy oraz kontynuowania jej działalności, a tym samym zaspokojenia roszczeń wierzycieli w jak najwyższym stopniu. Pakiet kontrolny spółki, uprawniający do 73,6 proc. głosów, mają Lucyna i Bogdan Fota. Od początku roku kapitalizacja firmy (uwzględniając też wczorajsze zwyżki) stopniała o 88 proc.