– W czerwcu dynamika sprzedaży porównywalnej na czterech najważniejszych dla nas rynkach, czyli w Polsce, Czechach, Słowacji i na Węgrzech, jest dwucyfrowa. Dzięki temu i dobrych poprzednich miesiącach, narastająco od początku roku do 15 czerwca sprzedaż porównywalna w Polsce jest 4,5 proc. na plusie, w Czechach i na Słowacji odpowiednio 11 proc. i 13 proc., na Węgrzech zaś dynamika jest zerowa, co wynika z wprowadzenia w tym kraju od marca włącznie zakazu handlu w niedziele – mówi Piotr Nowjalis, wiceprezes CCC.
– Od początku roku wzrost sprzedaży porównywalnej w Polsce oraz Czechach i na Słowacji jest wyższy niż założone przez nas w budżecie odpowiednio 3 proc. oraz po 8 proc. – dodaje Nowjalis. Raport o skonsolidowanej sprzedaży za czerwiec CCC poda prawdopodobnie 1 lipca. Od początku roku do końca maja przychody grupy wzrosły o 20 proc., do 864 mln zł.
Nowjalis zaznacza, że zarząd jest bardzo zadowolony z tego, jak przebiegała sprzedaż obuwia w poszczególnych miesiącach pierwszego półrocza. – Sezony ułożyły się optymalnie i jak rzadko kiedy nie było anomalii pogodowych. Dopiero od czerwca rozpoczęliśmy sprzedaż kolekcji letniej, co oznacza, że będzie co sprzedawać w lipcu i na początku sierpnia – mówi.
Marże nieco zmaleją
– Czerwcowe marże brutto są dobre. Szacujemy, że w całym pierwszym półroczu będą od 2 do 2,5 pkt proc. niższe niż rok temu, co jest efektem droższego dolara, który służył do zapłaty za kolekcję wiosenno-letnią. Drugie półrocze nie powinno przynieść dalszego spadku marż, więc w całym roku mogą zmaleć o ok. 2 pkt proc. – wskazuje Nowjalis.
Firma z Polkowic nie podaje oficjalnych prognoz, ale w tym roku zarząd celuje w wypracowanie 300 mln zł zysku brutto, co oznaczałoby wzrost o 33 proc., i zwiększenie skonsolidowanych przychodów o 40 proc., co przyniosłoby prawie 2,8 mld zł obrotów. To wartości zbliżone do prognoz analityków.