Główny akcjonariusz wychodzi z AmRestu

Warburg Pincus zamierza sprzedać wszystkie posiadane akcje. Jest to dobry moment na transakcję, bo akcje spółki drożeją.

Szykuje się miliardowa transakcja. Główny akcjonariusz AmRestu, Warburg Pincus, zamierza wyjść ze spółki, zbywając cały pakiet akcji stanowiący 31,7 proc. jej kapitału zakładowego. Na razie nie znamy drugiej strony zawartej umowy sprzedaży. Zarząd AmRestu nie komentuje sprawy.

Dobry moment na wyjście

Warburg Pincus jest jedną z wiodących firm zarządzających funduszami private equity. W 2010 r. spółka objęła 4,7 mln akcji AmRestu po 65 zł za sztukę, stanowiących blisko 25 proc. w kapitale zakładowym spółki (na sprzedaży tylko tego pakietu fundusz zarobi 484 mln zł – biorąc pod uwagę obecną wartość akcji). Środki z emisji franczyzobiorca m.in. takich restauracji jak KFC, Pizza Hut i Burger King wykorzystał do sfinansowania nowych otwarć. Potem, w ramach zapisów dodatkowych, Warburg zwiększyła zaangażowanie. Obecnie fundusz posiada 6,7 mln walorów AmRestu. W piątek po południu za akcje spółki płacono 168 zł. Oznaczałoby to, że obecna rynkowa wartość pakietu akcji, który jest w rękach Warburga, to 1,13 mld zł.

– Treść komunikatu sugeruje, jakoby była to umowa warunkowa, tzn. najprawdopodobniej jest już określona druga strona transakcji. W takim wypadku należałoby ocenić tę informację jako neutralną lub pozytywną. Wydaje się w tym kontekście, że nabywcą tego pakietu mógłby być pojedynczy inwestor: fundusz private equity, który stwierdził, że z tego biznesu można jeszcze zrealizować pokaźną stopę zwrotu lub inwestor branżowy – mówi Krzysztof Radojewski, analityk Noble Securities.

Od początku tego roku papiery spółki podrożały o 68 proc., podczas gdy wcześniej mieliśmy do czynienia z konsolidacją. Jeszcze w sierpniu 2014 r. za jeden walor płacono blisko ceny 65 zł. – Jest to więc dobry moment na wyjście z inwestycji dla głównego akcjonariusza – twierdzi Radojewski.

Zaskakująco dobre wyniki

Wstępne wyniki sprzedaży grupy AmRest wyniosły w II kwartale 2015 r. 809,3 mln zł i były o 13,4 proc. wyższe niż przed rokiem. Oznaczałoby to, że w I półroczu tego roku spółka wypracowała 1,56 mld zł przychodów, czyli o 12,4 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego.

Jak sprzedaż wyglądała na poszczególnych rynkach? W Europie Środkowo-Wschodniej wyniosła ona w II kwartale 466,6 mln zł, co stanowi wzrost o 11,9 proc. w porównaniu z II kwartałem 2014 r. Ten obszar ma w ocenie spółki duży potencjał wzrostu. AmRest zakłada, że w ciągu pięciu–sześciu lat podwoi liczbę restauracji zlokalizowanych w tym regionie (obecnie jest ich 505). Na rynku hiszpańskim, gdzie rozwijana jest sieć restauracji La Tagliatella (167 lokali), spółka osiągnęła w II kwartale 161,9 mln zł przychodów, o 10,8 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Sprzedaż w dywizji rosyjskiej wyniosła z kolei 116 mln zł i była o 11,2 proc. wyższa niż rok wcześniej. Nowe rynki dały w II kwartale 64,8 mln zł przychodów (wzrost o 40,6 proc.)

– Spodziewam się, że minione półrocze było dla spółki dobre. Moje projekcje dotyczące trwającego już drugiego półrocza są również pozytywne. Wstępne wyniki sprzedaży za II kwartał przedstawione przez spółkę pozytywnie zaskakują. Wartość sprzedaży za ten okres jest powyżej moich oczekiwań – podsumowuje Radojewski. Średnia prognoz analityków wskazuje, że AmRest wypracuje w tym roku 3,35 mld zł przychodów oraz 121,4 mln zł zysku netto.

[email protected]