Kolejny inwestor zarobi na akcjach AmRestu? Perspektywy są dobre

Udziałowca strategicznego giełdowej spółki należałoby upatrywać raczej w funduszu typu private-equity.

Aktualizacja: 06.02.2017 21:06 Publikacja: 31.07.2015 06:00

Kolejny inwestor zarobi na akcjach AmRestu? Perspektywy są dobre

Foto: GG Parkiet

AmRest przeszedł drogę od jednej restauracji Pizza Hut we Wrocławiu do osiągnięcia statusu międzynarodowego operatora siedmiu marek (KFC, Pizza Hut, Burger King, Starbucks, La Tagliatella, blue frog, Kabb) prowadzącego na koniec czerwca 845 restauracji w 12 krajach. Czy spółka ma przed sobą dobre perspektywy?

Baza to globalne brandy

Dotychczasowe doświadczenia AmRestu pokazują, że rozwijanie własnych marek wymaga sporo doświadczenia i cierpliwości.

– Szczególnie przejście z fazy operowania kilkoma restauracjami do zbudowania znaczącej skali dającej przewagę konkurencyjną i pozwalającą na osiąganie dodatkowych korzyści jest czasochłonne – mówi Wojciech Mroczyński, dyrektor ds. strategii w firmie AmRest.

Zaznacza jednak, że spółce sprzyja bardzo dobrze zdywersyfikowana struktura biznesu – zarówno pod względem segmentów restauracyjnych, jak i portfela unikalnych marek obejmujących światowe brandy franczyzowe.

Ostatnio ciekawość inwestorów wzbudziła informacja o prawdopodobnym wyjściu ze spółki głównego akcjonariusza – Warburg Pincus, który zamierza sprzedać wszystkie akcje stanowiące 31,7 proc. kapitału zakładowego AmRestu.

Kto wejdzie do firmy?

– W przypadku funduszu typu private equity pięcioletni okres inwestycyjny jest czymś naturalnym, tak więc wyjście Warburga akurat w tym momencie nie może dziwić, zwłaszcza że akcje spółki wyraźnie zyskują – mówi Włodzimierz Giller, analityk DM PKO BP.

Jego zdaniem nabywcą pakietu, który dotychczas znajdował się w rękach Warburga, będzie kolejny fundusz inwestycyjny.

– Mniej prawdopodobna wydaje się opcja, w której drugą stroną transakcji jest inwestor branżowy. Musimy pamiętać, że działalność AmRestu koncentruje się głównie na biznesach franczyzowych, a własne koncepcje są w zdecydowanej mniejszości. W związku z tym trudno sobie wyobrazić, że inwestor branżowy chciałby wykładać pieniądze na marki franczyzowe – dodaje.

Na sprzedaży 4,7 mln walorów, czyli pakietu stanowiącego 25 proc. kapitału zakładowego spółki (nie znamy ceny nabycia prawie 7 proc. akcji), fundusz zarobiłby, biorąc pod uwagę obecną wartość walorów, blisko 503 mln zł. Jeżeli kolejny inwestor zdołałby wyciągnąć ze spółki jeszcze więcej, zarobiliby też drobni inwestorzy. Jest zatem przestrzeń do wzrostu?

– AmRest według mnie cały czas ma potencjał do dalszego rozwoju. Dostarczenie tego wzrostu będzie tym bardziej prawdopodobne, jeżeli spółka w dalszym ciągu będzie utrzymywała dyscyplinę kosztową i obniżała zadłużenie. Projekcje makroekonomiczne na najbliższe dwa–trzy lata dla większości rynków, na których działa AmRest, są optymistyczne – mówi Małgorzata Kloka, analityk Pekao IB.

Podobnego zdania jest Giller, który twierdzi, że kolejny fundusz mógłby zarobić na inwestycji w AmRest. – Obecnie, mimo ostatnich zwyżek, spółka wyceniana jest poniżej porównywalnych firm z branży. Ponadto, zakładając, że następny inwestor również obrałby pięcioletni horyzont czasowy, to projekcje makroekonomiczne dotyczące Europy są raczej optymistyczne. Po okresie kryzysu powoli wychodzimy z recesji – komentuje analityk PKO BP.

Podkreśla, że jeżeli spojrzymy konkretnie na branżę restauracyjną, to również nie ma podstaw do snucia czarnych scenariuszy. W Polsce w dalszym ciągu wydajemy mniej na posiłki poza domem niż w krajach zachodnich. W kolejnych latach mamy zarabiać więcej, tak więc powinniśmy doganiać pod tym względem gospodarki bardziej rozwinięte.

Rosja nie taka straszna

Nie zapominajmy jednak o zagrożeniach. Pozostaje bowiem pytanie, jak silny będzie wzrost cen żywności po okresie deflacji w naszym kraju. – Zbyt duża inflacja cen żywności mogłaby niekorzystnie wpłynąć na uzyskiwane przez AmRest marże – przypomina Giller.

Najbardziej newralgicznym dla AmRestu elementem pozostaje rynek rosyjski. – Jak na razie, biznes spółki radzi sobie w Rosji bardzo dobrze, ale to w mojej opinii główny czynnik ryzyka – uważa Kloka. Co ważne, jej zdaniem, w długoterminowej perspektywie rynek rosyjski wydaje się naturalnym kierunkiem rozwoju.

– Z uwagi na największy udział w strukturze przychodów i zysków oraz spodziewane pozytywne trendy ogólnogospodarcze głównymi motorami wzrostu wartości firmy pozostaną dywizja hiszpańska oraz region Europy Środkowo-Wschodniej – przewiduje Wojciech Mroczyński.

[email protected]

Rynek chiński jest wymagający

Wartość rynku gastronomicznego w naszym kraju według prognoz PMR ma urosnąć z 24,4 mld zł w tym roku do 25,1 mld zł w roku następnym. Oznaczałoby to wzrost od 2013 r. do 2016 r. o 2 mld zł. Największą liczbą lokali typu fast food w Polsce może pochwalić się McDonald's, jest ich 358. Zaraz za nim plasuje się AmRest. Oprócz AmRestu na giełdzie notowane są również akcje Sfinksa oraz Mexa, który zarządza siecią lokali pod marką Pijalnia Wódki i Piwa oraz restauracjami The Mexican. Sfinks podpisał niedawno list intencyjny, na mocy którego za 55 mln zł przejąłby sieć pizzeri Da Grasso. Jeżeli transakcja doszłaby do skutku, to potencjał Sfinksa po połączeniu byłby niewiele mniejszy od AmRestu, jeżeli chodzi o liczbę lokali, dzieliłoby ich zaledwie kilkanaście restauracji. Nieporównywalnie lepiej AmRest wypada od Sfinksa pod względem kapitalizacji giełdowej. Nawet łączna wartość rynkowa Sfinksa i Mexa jest blisko 27 razy mniejsza od rynkowej wyceny AmRestu wynoszącej 3,6 mld zł. Warto jednak pamiętać, że oprócz 327 lokalizacji w Polsce, AmRest ma jeszcze 518 restauracji rozsianych po całej Europie (Hiszpania, Rosja, Czechy, Węgry, Rumunia, Bułgaria, Chorwacja, Serbia) oraz 26 w Chinach. – Flagowym brandem spółki jest KFC. W mojej opinii nadal ma on istotny potencjał wzrostu w rejonie Europy Środkowo-Wschodniej. Obiecujący w tym kontekście jest również rynek hiszpański, na którym KFC funkcjonuje w zaledwie 70 lokalizacjach. Dobrych perspektyw upatrywałabym również dla Starbucksa. Ostatnio AmRest przejął operatora tej marki w Rumunii i Bułgarii. Trudno szacować chłonność tych rynków w perspektywie najbliższych dwóch–trzech lat, natomiast parametry przejętych restauracji – zarówno jeśli chodzi o sprzedaż, jak i o osiągane marże – nastrajają optymistycznie – mówi Małgorzata Kloka, analityk Pekao IB. Przypomina, że w Hiszpanii AmRest ma już prawie 170 restauracji La Tagliatella, ale nie jest jeszcze obecny we wszystkich dużych hiszpańskich miastach. Ogromnym, aczkolwiek niezwykle trudnym, jest rynek chiński, na którym AmRest prowadzi 23 restauracje blue frog oraz trzy lokale Kabb. W 2015 r. spółka planuje otworzyć ok. 15 nowych restauracji blue frog, w kolejnych latach możliwe jest coroczne powiększanie portfela o połowę. Dodatkowo AmRest koncentruje się na zwiększaniu rozpoznawalności marki blue frog w świadomości chińskiej społeczności. – Krokiem milowym w tym kierunku będzie otwarcie pierwszej restauracji blue frog w nowo powstającym parku rozrywki Disneya w Szanghaju na wiosnę 2016 r. – mówi Wojciech Mroczyński, dyrektor ds. strategii w firmie AmRest. Scenariusz rozwoju blue froga jest w tej chwili w ocenie Małgorzaty Kloki trudny do opracowania – blue frog bardzo dobrze funkcjonuje na bazie ponad 20 lokalizacji na rynku chińskim, który ze względu na swój rozmiar oferuje praktycznie nieograniczony potencjał. Warto jednak pamiętać, że to rynek trudny, o czym może świadczyć niepowodzenie w tym regionie formatu La Tagliatella – uważa analityk Pekao IB. TDA

Analiza SWOT

Mocne strony

- portfel bogaty w rozpoznawalne, światowe brandy, które rozwijają się równolegle

- dywersyfikacja geograficzna poparta obecnością w kilkunastu krajach

- stale rosnące obroty oraz liczba restauracji

- pozytywne tendencje w rezultatach porównywalnych (LFL)

słabe strony

- uzależnienie od franczyzodawcy i partnerów joint venture

- mała liczba marek własnych

- restauracje zlokalizowane w zdecydowanej większości w wynajmowanych obiektach

- prozdrowotne trendy żywieniowe negujące restauracje typu fast food

szanse

- projekcje dotyczące rosnącego optymizmu konsumentów w gospodarkach wschodzących, takich jak Polska czy Rumunia

- duży potencjał do kolejnych akwizycji bez potrzeby angażowania do tego rynku kapitałowego

- oczekiwana dalsza poprawa marż

- plan osiągnięcia w ciągu najbliższych pięciu -sześciu lat ponad tysiąca restauracji w Europie Środkowo-Wschodniej

Zagrożenia

- sytuacja polityczna i gospodarcza na rynku rosyjskim, gdzie AmRest prowadzi swój biznes

- silna konkurencja na rynku fast food

- ryzyko inflacji, która może powodować erozję marż

- utrudniony rozwój w Chinach ze względu na specyfikę tamtego rynku

Analiza techniczna | Kurs na szczycie

Od sierpnia ubiegłego roku kurs akcji właściciela sieci restauracji porusza się w trendzie wzrostowym. Dwa tygodnie temu cena przebiła historyczny szczyt 158,9 zł, a w czwartek ustanowiła nowy rekord 175 zł. Z punktu widzenia analizy technicznej hossa powinna być kontynuowana. Wskazują na to m.in. rosnące średnie kroczące z 50 i 200 sesji oraz aktywny sygnał kupna wskaźnika ruchu kierunkowego (+DI powyżej –DI i rosnący powyżej 15 pkt ADX). Wprawdzie oscylator RSI (14) jest już w strefie wyprzedania, a MACD zakręca w dół w kierunku linii sygnału, ale zachowanie tych wskaźników może tylko zwiastować lekką korektę. W dłuższym terminie pozycja kupujących wydaje się niezagrożona. Najbliższe wsparcia, które powinny zatrzymywać ewentualne ataki niedźwiedzi, to 158,9 zł, a niżej linia średniej kroczącej 50-sesyjnej, która obecnie znajduje się przy 150 zł. PZ

Handel i konsumpcja
LPP zainwestuje w 2025 roku 3,5 mld zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Na Allegro sprzedający. Druga fala wyprzedaży?
Handel i konsumpcja
Upadła Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Palikot w areszcie. Czy to początek końca?
Handel i konsumpcja
Rainbow Tours: Akcjonariusz sprzedaje akcje w ABB. Kurs w dół
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Kwartalne wyniki LPP rozczarowały. Analityk: LPP zaczyna ścigać się z CCC
Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan