W III kwartale sprzedaż na Wschód wyniosła 480 tys. zł. Kosmetyczna spółka w dalszym ciągu będzie pracowała nad ekspansją w tym kierunku.

Na tych rynkach oferta budowana jest głównie na marce Pani Walewska. – Po załamaniu się relacji rubla do dolara produkty stały się pozycjonowane wysoko i zostały przesunięte z półki ekonomicznej na średnią plus. Marka budzi dużo pozytywnych emocji na rynkach wschodnich, gdzie w przeszłości zajmowała wysoką pozycję, a tamtejsi klienci nie mogą się doczekać rozszerzenia oferty – mówi Monika Nowakowska, prezes Miraculum. W planach spółki jest rozbudowa linii zapachowych Pani Walewskiej, a także umocnienie na rynkach wschodnich pozycji marek Być może, Joko i Virtual.

W III kwartale firma miała 0,62 mln zł skonsolidowanej straty netto wobec 1,76 mln zł straty rok wcześniej. Przychody ze sprzedaży w ujęciu rocznym wzrosły o 57 proc., do 8,78 mln zł. Obciążeniem dla wyników spółki w dalszym ciągu są wysokie koszty finansowe rzędu 1 mln zł na kwartał. Miraculum pracuje nad ich redukcją – zdaniem zarządu pozwoli to na pojawienie się dodatniego wyniku finansowego już w najbliższym czasie. Zadłużenie krótkoterminowe spadło w ujęciu rocznym o 56 proc., do 12,8 mln zł na koniec III kwartału.

Kosmetyczna firma pracuje też nad poszerzeniem portfolio produktów o kosmetyki naturalne, profesjonalne i apteczne. Niedawno uruchomiła sklep internetowy. W piątek po południu jej akcje drożały o  prawie 7 proc., do 2,99 zł.