- Jeżeli chcemy być silni, to musimy inwestować. Jednak nie damy rady inwestować we wszystkich obszarach naszego biznesu. Dlatego konieczna jest specjalizacja – mówi Mariusz Popek, prezes ZPC Otmuchów, które w czwartek przedstawiły szczegóły założeń swojej nowej strategii.
Grupa zamierza skupić się na żelkach, produktach śniadaniowych i batonach, które odpowiadają dziś za blisko połowę jej obrotów. Realizacja strategii ma przynieść dwucyfrową marżę EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) w 2020 r. oraz dwucyfrowy wzrost sprzedaży w kluczowych segmentach w latach 2016-2020. Grupa stawia także na dalszy rozwój eksportu. W 2015 roku jego udziały w jej przychodach zwiększyły się do 19 proc. To o 4 pkt. proc. więcej niż w 2014 r. i 15 pkt. proc. więcej niż w 2010 r. Dzięki nowej strategii za cztery lata udziały eksportu w łącznych przychodach mają sięgnąć 40 proc.
W latach 2016 – 2018 inwestycje w kluczowe obszary mają wynieść od 40 do nawet 60 mln zł (ponad 20 mln złotych już w tym roku wyda na zwiększenie produkcji tzw. śniadaniówki). - Inwestycje zostaną sfinansowane środkami pochodzącymi ze zbycia zbędnych aktywów wytwórczych oraz środkami zewnętrznymi, głównie kredytami – zapowiada prezes Otmuchowa.
To oznacza, że grupa może sprzedać biznes cukierniczy – zarówno zakład jak i marki – za który odpowiada dziś PWC Odra z Brzegu. Spółka ta znana jest głównie dzięki chałwie. Mariusz Popek przyznaje, że synergie wynikające z przejęcia Odry są mniejsze niż spodziewał się poprzedni zarząd.
Właściciela mogą zmienić także Jedność ze Wschowy (robi pellety, czyli półprodukty do wytwarzania snaków) oraz Aero Snack z Nysy produkujący prażynki ziemniaczane Tip Top. Zarząd zaznacza, że na razie nie zapadły żadne decyzje dotyczące ewentualnych transakcji. Nie prowadzi bowiem negocjacji w tej sprawie.