– Zarząd Pepeesu jest zdania, iż zaproponowana w wezwaniu cena odzwierciedla wartość godziwą spółki – ocenił Wojciech Faszczewski, prezes Pepeesu.

To już druga opinia, jaką zarząd musiał wydać na temat proponowanej ceny wezwania. Poprzednie wezwanie ogłosił największy aktualnie akcjonariusz, fundusz Epsilon FIZ AN. Proponował 73 grosze na akcję, zarząd nie uznał jednak tej ceny za godziwą. W obu przypadkach wezwanie zachęciło inwestorów do zwrócenia uwagi na tę mało obecną w mediach spółkę, za każdym razem cena notowań szła w górę. Od ogłoszenia w styczniu wezwania przez braci Skotnickich cena urosła o ponad 9 proc. i dziś wynosi 1,56 zł.

Bracia mają odpowiednio 21,47 i 11,26 proc. akcji. Dopiero więc połączony udział daje im przewagę nad pierwszym akcjonariuszem, funduszem Epsilon FIZ AN, który kontroluje 22,57 proc. akcji. W wyniku wezwania chcą nabyć 31,3 mln akcji, które stanowią 33,05 proc. ogólnej liczby walorów i taki sam procent ogólnej liczby głosów na WZA. Jeśli wezwanie się powiedzie, Skotniccy zyskają 66 proc. głosów.