Ograniczenie produkcji w restrukturyzowanej fabryce w Lublinie, dociążenie zakładów naddnieprzańskich, zlecenia dla fabryk firm trzecich w Azji, a przy tym rozwój oferty dla rynku masowego, przejęcie i innowacje z dziedziny internetu rzeczy – tak według naszych informacji wygląda plan Protektora, którym po odejściu Piotra Skrzyńskiego kieruje Andrzej Wojciechowski.
Wzrost i cięcia
Protektor, producent obuwia specjalistycznego m.in. dla fabryk, sektora budowlanego, ale też służb mundurowych, którego największym akcjonariuszem jest OFE PZU Złota Jesień, a zaraz potem fundusz Luma Investments, przedstawił założenia nowego pięcioletniego planu strategicznego.
Przewiduje on więcej niż podwojenie skali przychodów obuwniczej grupy i poprawę jej marżowości. W tym roku przychody Protektora mają poprawić się nieznacznie: ze 112 mln zł w 2017 r. urosną do 114 mln zł – mówi plan. Natomiast w 2023 r. przychody grupy mają sięgnąć 251 mln zł.
EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację) w roku bieżącym ma wynieść 12 mln zł (9,9 mln zł w roku ubiegłym), a za pięć lat 58,4 mln zł. W poprawieniu rentowności biznesu ma pomóc ograniczenie produkcji w zakładzie w Lublinie. Władze firmy deklarują, że fabryka nie zostanie sprzedana, ale ma się ograniczyć do produkcji obuwia pod marką Protektor. Buty Abeba będą produkowane gdzie indziej.
Zarząd poinformował też o porozumieniu w sprawie zwolnień grupowych, w ramach których w ciągu dwóch miesięcy (lipiec–sierpień) z firmy ma odejść 30–50 osób (na 169 zatrudnionych).