AmRest Holdings, restaurator prowadzący obecnie około 1650 restauracji w 16 krajach, opublikował pełny raport za III kwartał.
Przychody przedsiębiorstwa wzrosły o ponad 23 proc., do 392 mln euro, natomiast zysk netto skurczył się o ponad 10 proc., do 18 mln euro w porównaniu z tym samym okresem przed rokiem. EBITDA całej grupy wzrosła o 5,6 proc. i sięgnęła 49,7 mln euro. Marża EBITDA spadła zaś o 2,1 pkt proc., do 12,7 proc. Po południu kurs restauratora zniżkował o 2,2 proc., do 39,75 zł za akcję, jednak sprzedający przeważali na całym rynku.
Analitycy pozytywnie odbierają wyniki dywizji Europa Środkowo-Wschodnia, gdzie EBITDA zwiększyła się kwartał do kwartału o ponad 15 proc., do 31 mln euro. AmRestowi udało się utrzymać rentowność pomimo znacznej presji na wzrost płac. „Rosnąca dynamicznie skala działalności, utrzymujące się pozytywne trendy like for like oraz relatywnie niższe koszty surowców w dużej mierze przyczyniły się do poprawy wyników. Bardzo mocne są wyniki na rynku czeskim i węgierskim. Gorsze wyniki w pozostałych krajach regionu CEE wynikają z otwarć placówek na nowych rynkach (Austria i Słowenia)" – analizują eksperci Trigon DM. Pewnym zawodem jest za to wynik rynku hiszpańskiego, gdzie marża zmniejszyła się o 2,4 pkt proc. „Na zyskowność całej dywizji Europa Zachodnia istotny wpływ miała konsolidacja przejmowanych biznesów w Niemczech i Francji" – zwracają uwagę analitycy Trigon DM.
– Wyniki kwartalne są zgodne z moimi oczekiwaniami oraz nieznacznie niższe od oczekiwań rynkowych. Dynamika EBITDA była jednocyfrowa, a wpływ na to miały głównie koszty integracji i przejęć – tłumaczy Piotr Bogusz, analityk DM mBanku. Zwraca uwagę, że po oczyszczeniu spółka wypracowała jednak rekordową marżę EBITDA, w wysokości 15,1 proc. – Widać, że biznes organiczny cały czas poprawia wyniki. Marża EBITDA, mimo mocnej presji na wzrost wynagrodzeń, wzrosła również na rynku polskim – dodaje Bogusz.