O państwową pomoc w PFR dla dużych firm ubiegać się będzie także zapewne obuwnicze CCC. Spółka jednak nie chciała mówić o szczegółach, bo – jak usłyszeliśmy – w tej sprawie zamierza najpierw informować rynek kapitałowy.
Przymiarki do złożenia wniosku o wsparcie robiła także trzecia pod względem obrotów reprezentantka tego sektora – Grupa VRG. Jak mówił nam prezes Grzegorz Pilch, trwają obecnie analizy, czy i o jaką sumę będzie się ubiegać. Przypuszczał on, że w związku z tym, że sytuacja sieci sprzedaży powoli się normalizuje, VRG będzie mogła wystąpić do PFR o zdecydowanie mniejszą kwotę, niż pierwotnie planowała. – Może chodzić o kilkadziesiąt milionów złotych na pokrycie strat przychodów, które spółka odnotowała i zapewne jeszcze odnotuje, ale jest za wcześnie, aby mówić o szczegółach. Nie jest to jeszcze przesądzone – mówił Grzegorz Pilch.
O pożyczkę do 50 mln zł zamierza ubiegać się w PFR Grupa Monnari Trade – poinformowała nas Anna Augustyniak-Kala, członkini rady nadzorczej odzieżowej firmy. Zaznaczyła, że grupa musi jeszcze zrobić analizę, opierając się na formularzu przygotowanym przez PFR.
O chęć skorzystania z programu PFR spytaliśmy także inne spółki, w tym należące do sektora TMT. Możliwość skorzystania z pożyczek w PFR rozważa także ATM Grupa, producent telewizyjny i filmowy.
Jak mówił w minionym tygodniu Paweł Borys, prezes PFR, rozpatrywanie wniosków firm może potrwać kilka tygodni, ale ostateczna decyzja o dofinansowaniu zajmie trzy–sześć miesięcy. Zależeć ma ona od pozycji na „liście rankingowej".