Informacja została negatywnie przyjęta przez inwestorów. W trakcie poniedziałkowej sesji akcje producenta i dystrybutora chemii gospodarczej oraz kosmetyków traciły na wartości nawet ponad 6 proc.
Spółka jest w trakcie realizacji ambitnego planu rozbudowy mocy produkcyjnych swoich zakładów. Zarząd postawił na automatyzuję produkcji chemii gospodarczej i kosmetyków pielęgnacyjnych celem podniesienia wydajności fabryk. Pod koniec minionego roku zainwestowano w dwie nowoczesne, kompletne i w pełni automatyczne linie produkcyjne, zostały zakupione do polskiego i niemieckiego zakładu za ponad 4 mln euro. Nieco wcześniej zakupiono siedem maszyn automatyzujących produkcję o wartości 2 mln euro. Pierwsze specjalistyczne urządzenia do napełniania butelek rozpoczęły już pracę w fabryce w Stadtilm w Niemczech. Plany zarządu zakładają uruchomienie wszystkich pozostałych maszyn w ciągu pół roku, co wiąże się z reorganizacją produkcji we wszystkich pozostałych zakładach.
– Stawiamy na szybki zwrot kosztów inwestycji, dlatego bez zbędnej zwłoki rozpoczęliśmy montowanie i podłączanie kolejnych automatów. W pierwszej kolejności pracę zakładu na terenie Turyngii rozpoczęły dwie nalewaczki firmy Breitner służące do produkcji chemii gospodarczej, płynu do mycia okien, kuchni, łazienki, odplamiaczy, płynu do prania/płukania czy uniwersalnego płynu do czyszczenia. Tym samym zwiększymy wydajność i dokładność linii, otworzymy możliwość nalewania miksów produktowych. Kolejne instalacje, przewidziane na I i II kwartał, pomogą w automatyzacji produkcji i zwiększą wydajność, m.in. szybkość i jakość nakładania i obkurczania rękawów shrink sleeve (z folii termokurczliwej), czy pakowanie produktów – zapowiada Magdalena Mielimonka, wiceprezes Global Cosmedu.
W październiku 2021 r. akcjonariusze Global Cosmedu upoważnili zarząd do nabycia do 3 mln akcji, stanowiących ok. 3,4 proc. kapitału zakładowego. Łącznie na skup miało trafić do 21 mln zł. Upoważnienie dla zarządu jest ważne do końca czerwca 2023 r. JIM