Przez cztery tygodnie uczestnicy Parkiet Challenge będą inwestować w akcje z indeksu WIG30. W jaki sposób powinni selekcjonować spółki do portfela? Czy w tak krótkim czasie liczy się tylko analiza techniczna, czy jednak na pewne aspekty analizy fundamentalnej także należy spoglądać?
W skład WIG30 wchodzą głównie dobre fundamentalne firmy, więc chyba nie ma co przeprowadzać szczegółowych analiz właśnie pod tym kątem. Poza tym strategie inwestycyjne oparte na analizie fundamentalnej przeznaczone są na horyzont czasowy sięgający co najmniej kilku miesięcy, a gra trwa tylko cztery tygodnie. Pozostaje zatem analiza techniczna jako główna metoda podejmowania decyzji inwestycyjnych.
Jak rozłożyć kapitał w portfelu? Do dyspozycji jest wirtualne 20 tys. zł. Ile pana zdaniem spółek powinno się znaleźć w portfelu i jak często nimi rotować?
Z uwagi na krótki horyzont inwestycyjny, osobiście starałbym się w intradayowym handlu „rozegrać" kilka spółek – tak od pięciu do siedmiu. Limit czasowy gry narzuca moim zdaniem taki system tradingowy. Jeśli ktoś potrafi koncentrować uwagę na większej liczbie – to nie ma problemu. Można to robić, ale proszę nie przesadzać z liczbą firm.
Kiedyś w USA wybierano portfel losowy dla indeksu Dow Jones Industrial Average, w skład którego wchodzi właśnie 30 spółek. Z tego grona wybierano wtedy siedem podmiotów. Stąd też moja sugestia, aby spółek w konkursowym portfelu było od pięciu do siedmiu. Dla śmielszych graczy polecam obstawienie nawet mniejszej liczby – trzech/czterech firm. Bo jak powiedział jeden z bohaterów filmu „Sztos": Kto gra grubo, wygrać musi!