Bakalland nieźle wystartował

Nawet 73,3 proc. zarobili inwestorzy, którzy kupili akcje Bakallandu podczas oferty publicznej, jeśli je wczoraj sprzedali. Spółka zdobyła pieniądze na sfinalizowanie przejęć i zapowiada dalsze zakupy firm działających na rynku zdrowej żywności

Publikacja: 12.12.2006 06:28

Wczoraj na giełdzie zadebiutował Bakalland, lider na detalicznym rynku bakalii w Polsce. Na otwarciu sesji akcje kosztowały 10 zł (a prawa do akcji, które będą notowane do czasu zarejestrowania podwyższenia kapitału zakładowego, wyceniono na 13 zł). Były o 33,3 proc. droższe od ceny z oferty publicznej (7,5 zł). Na koniec notowań akcje wyceniono na 8,7 zł, a PDA na 8,45 zł. Pierwsze walory były o 16 proc. droższe, drugie o 12,7 proc. niż podczas sprzedaży dwa tygodnie temu. Łącznie właściciela zmieniło 2 miliony papierów.

W rękach nowych inwestorów znalazło się ponad 25 proc. udziałów w spółce. W ramach oferty publicznej objęli oni 5,3 mln akcji. Spółka wyemitowała 2,5 mln walorów. Pozyskała niemal 18 mln zł netto.

Dopinanie transakcji

- Rozpoczynamy prace nad ostatecznymi umowami dotyczącymi przejęcia Mogo oraz Polgruntu. W piątek dostaliśmy od tych spółek raporty: finansowo-podatkowy, biznesowy i prawny. Musimy się z nimi zapoznać i jeżeli wszystko będzie w porządku, w ciągu miesiąca-dwóch podpiszemy ostateczne umowy zakupu - powiedział Marian Owerko, prezes Bakallandu. Polgrunt to firma specjalizująca się w produkcji zdrowej żywności, a Mogo świadczy m.in. usługi związane z wprowadzaniem na rynek nowych produktów. Łączna wartość wydatków na zakup oraz dokapitalizowanie Mogo, Polgruntu i Solgera (ostateczna umowa kupna dystrybutora ryżu i kasz została już podpisana) wyniesie 10,2-10,8 mln zł. Po sfinalizowaniu transakcji grupa Bakallandu będzie liczyć osiem firm.

Grupa będzie rosła

Spółka będzie miała pieniądze na dalsze przejęcia. - Zakup kolejnej firmy możliwy jest już w I półroczu przyszłego roku - mówi prezes Owerko. Informuje, że obecnie trwają rozmowy z trzema kandydatami do przejęcia. Są to firmy produkujące zdrową żywność. Grupa Bakallandu na razie nie powiększy się o spółkę handlującą bakaliami. - Tu wysoki udział w rynku można osiągnąć poprzez rozwój organiczny. Jednak jest kogo przejmować i w przyszłości możemy zdecydować się na zakupy - informuje prezes.

Celem spółki jest zdobycie za dwa lata 30-35 proc. detalicznego rynku bakalii w Polsce (obecnie ma 24 proc.) i osiągnąć obroty skonsolidowane na poziomie 250-300 mln zł rocznie.

Rozsądny rynek?

Potwierdziły się prognozy analityków. Akcje Bakallandu zanotowały kilkunastoprocentowy wzrost. Zdaniem Mariusza Piskorskiego,

wiceprezesa DM Ipopema (był oferującym akcje

Bakallandu), rynek zachował się rozsądnie. Stwierdził,

że w przypadku zwyżki

o 50 proc. granice

zdrowego rozsądku

byłyby przekroczone.

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku