Od początku roku kurs miedź zniżkował już o ponad 12 procent - tona metalu jest dziś o około 3.000 dolarów tańsza niż w maju ubiegłego roku, kiedy to ustanowiła ona historyczne maksimum. "Wygląda na to, że spekulanci nie chcą kupować, a Chińczycy zdają się czekać z powrotem na rynek do końca (swojej) przerwy noworocznej" - powiedział jeden z dealerów. Część uczestników rynku zwraca uwagę, że nie pojawiło się obserwowane w ubiegłych miesiącach wzmożone zainteresowanie rynkiem metali za strony funduszy inwestycyjnych charakterystyczne dla początku miesiąca. "Wygląda na to, że część funduszy może dziś wręcz sprzedawać miedź" - powiedział dealer Londyńskiej Giełdzie Metali (LME). Inwestorzy czekają teraz między innymi na publikację danych dotyczących nowych miejsc pracy powstałych w styczniu w USA, licząc, że pozwolą one lepiej ocenić kondycję amerykańskiej gospodarki oraz trafniej przewidzieć przyszłe zapotrzebowanie na metale.

((Tłumaczyła: Joanna Radkiewicz; Redagował: Tomasz Krzyżanowski; Reuters Serwis Polski, tel 22 653 9700; [email protected]))