Niższa sprzedaż w porównaniu z 2005 r. i dużo niższe zyski to rezultaty ComputerLandu i Emaksu w 2006 r. Pierwsza z firm (bez uwzględniania konsolidowanych od IV kwartału rezultatów poznańskiej spółki) miała w ub.r. 773 mln zł przychodów (spadek o 10 proc.) i zarobiła netto 2,9 mln zł (mniej o 75 proc.). Emax pochwalił się sprzedażą na poziomie 440 mln zł (wzrost o 17 proc.) i wynikiem netto w wysokości 5,55 mln zł (spadek o 73 proc.).
Zastój i restrukturyzacja
- Niższa sprzedaż to wynik rezygnacji ze startu w niskomarżowych przetargach. Spadek zysku to konsekwencja prowadzonej w firmie restrukturyzacji (CoLorado) - tłumaczył na wczorajszej konferencji prasowej Michał Danielewski, prezes ComputerLandu. Zwrócił uwagę na pierwsze pozytywne efekty wprowadzanych zmian. - W całym 2006 r. CoLorado przyniosło 12,5 mln zł oszczędności - oświadczył M. Danielewski.
- Nie sprzyjał nam zastój na rynku zamówień publicznych, brak zleceń z energetyki i opóźnienia w realizacji kontraktu z Pocztą Polską - wyjaśniał z kolei niższe zyski Piotr Kardach, prezes Emaksu. Przypomniał, że na gorszy wynik wpływ miała również wycena instrumentu wbudowanego w kontrakt z Pocztą Polską, który jest denominowany w dolarach. W związku z umocnieniem złotego instrument wygenerował 5,5 mln zł kosztów finansowych.
Rok poprawy?