Czeska gospodarka w IV kwartale rozwijała się w tempie 5,8 proc., co oznacza, że z kwartału na kwartał wzrost był coraz wolniejszy. W całym 2006 r. czeski PKB zwiększył się o 6,1 proc., tak samo jak rok wcześniej, ale zmieniła się struktura tego wzrostu.

Jego tempo spada od czasu, gdy pełne moce produkcyjne osiągnęły fabryki samochodów Toyoty i Peugeota-Citroena, z których większość samochodów sprzedawana jest za granicą. W październiku 2005 r. wyjeżdżało z nich 1100 aut dziennie i to położyło kres dalszemu zwiększaniu eksportu, który był motorem rozwoju gospodarczego od czasu wejścia Czech do Unii Europejskiej.

W IV kwartale szybciej od eksportu (17,4 proc.) rósł czeski import - o 18,1 proc. w cenach stałych. W tej sytuacji podstawami rozwoju stały się wewnętrzna konsumpcja i inwestycje. Wydatki gospodarstw domowych zwiększyły się w minionym kwartale o 5,4 proc., w porównaniu z 4,3 proc. w poprzednich trzech miesiącach. O ich wysokiej dynamice przesądza najszybszy od trzech lat wzrost płac i rekordowo niska stopa bezrobocia. Inwestycje w IV kw. wzrosły o 7,6 proc. w stosunku rocznym, w porównaniu z 7,2 proc. w III kw. Analitycy spodziewają się, że w najbliższych latach Czechy będą się rozwijać w stabilnym tempie ok. 5 proc. rocznie.