WZA Elektrimu to sąd

Udziały Ery nadal są w Elektrimie - przyznał wiceprezes spółki w obecności inwestorów. Nie odpowiedział jednak na pytania Vivendi

Publikacja: 29.06.2007 07:36

W walnym zgromadzeniu akcjonariuszy Elektrimu wzięło udział tylko kilku inwestorów indywidualnych, a niektórzy zarejestrowali jedynie po 1 akcji. Nie było wśród nich Macieja Niebrzydowskiego, pełnomocnika i syna Elżbiety Sjoeblom, który niedawno na łamach prasy przyznał, że wraz z kilkoma podmiotami skupia blisko 5 proc. kapitału konglomeratu. Ogłosił też chęć odkupienia papierów Elektrimu od francuskiego koncernu Vivendi.

Podwójna rola Vivendi

Tymczasem Francuzi (Vivendi i trzy inne firmy) zablokowali na wczorajsze walne najprawdopodobniej cały pakiet akcji, jakie mają. Nie można tego precyzyjnie stwierdzić, bo z listy zarejestrowanych na walne wynikało, że zablokowali pakiet 14,93 proc. papierów, ale wyniki głosowań pokazywały, jednomyślnie (zazwyczaj na "nie"), że głosują podmioty dysponujące w sumie 15,04 proc. walorów Elektrimu. Właśnie tyle oficjalnie skupiają Francuzi.

Układ sił na WZA sprawił, że obyło się bez niespodzianek. Dysponujący większością głosów PAI Media (spółka Zygmunta Solorza-Żaka) z łatwością przegłosowała na "tak" standardowe o tej porze roku uchwały, mimo że pełnomocnicy strony francuskiej (prawnicy z Weil Gotshal & Manges) wykorzystali każdą możliwość, aby zamanifestować sprzeciw. Nie oprotestowali jedynie skwitowania dla Piotra Rymaszewskiego, przedstawiciela obligatariuszy Elektrimu, zawieszonego w czynnościach przez radę nadzorczą kilka lat temu.

Zanim doszło do głosowania w sprawie raportu Elektrimu za 2006 rok, trzy osoby z Weil?a kolejno zadawały pytania zarządowi spółki. Odpowiadał na nie osamotniony na placu boju wiceprezes Roman Jarosiński. Pełnomocnicy strony francuskiej pili przede wszystkim do polityki informacyjnej konglomeratu i zawartości raportu rocznego. Pytali głównie o Port Praski i Polską Telefonię Cyfrową. Chcieli wiedzieć: czemu w raporcie rocznym nie ma umowy, na mocy której nieruchomość Portu Praskiego została przewłaszczona na rzecz firmy Embud, kiedy podjęto uchwałę o podwyższeniu kapitału Portu Praskiego (Elektrim informował niedawno o rejestracji podwyższenia) oraz jaki wpływ na wyniki Elektrimu miało zbycie nieruchomości na rzecz Embudu. W sprawie PTC interesowały ich kwestie związane z wniesieniem udziałów operatora sieci Ery do firmy Mega Investment. Chcieli usłyszeć, dlaczego wnosząc udziały aportem do Mega Elektrim wycenił je na 1 mld zł, podczas gdy w 1999 r. - wnosząc do ET - na 8,7 mld zł. - Gdzie jest te brakujące kilka miliardów - pytał prawnik z Weil?a.

Dla dobra firmy

Wiceprezes Jarosiński niemal na każde pytanie odpowiadał, że spółka ustosunkuje się w późniejszym terminie w formie pisemnej. Niekiedy odmawiał odpowiedzi, powołując się na dobro spółki. Wiceprezes przypomniał też prawnikowi, że te same pytania Vivendi stawia zarządowi Elektrimu przed sądem od wielu miesięcy i wie, jakiej odpowiedzi może się spodziewać. - Nie przekształcajmy WZA w sąd kontradyktoryjny - apelował. W ten sposób R. Jarosiński przypomniał też innym inwestorom, że Francuzi to nie tylko mniejszościowy akcjonariusz Elektrimu domagający się informacji, ale także strona sądowych sporów, która może chcieć wykorzystać brakujące dane do własnej gry o Erę.

Powtórka z 2006 roku

Z wymiany zdań między wiceprezesem a prawnikiem wynikało, że w 2006 r. Francuzi także zadali podczas WZA wiele pytań, głosowali przeciwko uchwałom, a następnie zgłaszali do nich sprzeciw. Zaskarżyli je także w sądzie. Jednak w pierwszej instancji przegrali, bo sąd uznał, że przyjęcie uchwał nie godziło w dobro spółki. Prawnik Vivendi wskazywał, że w uzasadnieniu sąd wskazał jednak, że przyjęcie uchwał było sprzeczne z dobrymi obyczajami, a to, czy godziły, czy nie godziły w dobro Elektrimu, okaże się w apelacji. Pytania wiceprezesowi zadawali też drobni inwestorzy. Przyparty do muru przez jednego z nich przyznał, że udziały Ery nadal są w Elektrimie oraz że spółka rozpoczęła rozmowy ze Skarbem Państwa o Zespole Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin.

Elektrim, kierowany przez Piotra Nurowskiego, znowu rozmawia ze Skarbem Państwa o ZE PAK i nie upiera się przy 2 mld zł odszkodowania. Kolejne spotkanie w przyszłym tygodniu.

fot. A. Węglewska

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy