Zarząd PTU zdecydował o zwołaniu na 3 sierpnia kolejnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Do tej pory siedem poprzednich zgromadzeń nie przyniosło rezultatu. Czy tym razem akcjonariusze dojdą do porozumienia?

W czasie ostatniego walnego, żaden z udziałowców PTU nie zgłosił kandydata na przewodniczącego WZA. Uniemożliwiło to rozpoczęcie obrad.

- Doświadczenie pokazuje, że są małe szanse, by zbliżające się walne zakończyło się sukcesem - mówi Waldemar Grzegorczyk, rzecznik Ciechu (firma pośrednio ma ponad 45 proc. akcji PTU).

Według Ciechu, WZA i rada nadzorcza PTU nie są zdolne do podejmowania decyzji. Ciech kwestionuje również uzupełnienie istniejącej rady o osoby niemające jego rekomendacji. To - zdaniem tej firmy - kwalifikuje PTU do wprowadzenia zarządu komisarycznego.

- W związku z brakiem decyzji WZA spółce nie grożą bezpośrednio żadne konsekwencje - uważa mecenas Robert Gawałkiewicz z Kancelarii Sołtysiński, Kawecki & Szlęzak. Najważniejsze, że firma może kontynuować swą działalność i realizować zobowiązania. Jego zdaniem, zatwierdzenie sprawozdania finansowego PTU to przede wszystkim sprawa akcjonariuszy. Zarząd ponosiłby odpowiedzialność tylko wtedy, gdyby nie zwołał walnego zgromadzenia w przewidzianym prawem terminie. Ponadto dla zarządu istotne jest, że uzyskał pozytywne stanowisko audytora, który badał sprawozdanie finansowe firmy - uważa mecenas Gawałkiewicz.