LC Corp zwiastuje koniec hossy na rynku pierwotnym? Dla deweloperów - raczej tak

Ani megapopyt podczas oferty publicznej, ani hasło deweloper, ani nazwisko Leszka Czarneckiego nie uchroniły LC Corp od kiepskiego debiutu na GPW. Inne firmy deweloperskie, które w tym roku wkroczyły na giełdę, mimo udanego początku, na kolejnych sesjach również radziły sobie bardzo słabo

Publikacja: 30.06.2007 08:58

Niespodziewanie słabo wypadł debiut giełdowy LC Corp. Za papiery spółki, które w ofercie publicznej cieszyły się dużym zainteresowaniem, w piątek niewielu chciało płacić więcej niż 6,5 zł (tyle wynosiła ich cena emisyjna). Na otwarciu piątkowych notowań za prawa do akcji płacono właśnie po 6,5 zł. Nieco więcej za akcje - po 6,6 zł. Po krótkotrwałej zwyżce kurs dewelopera zaczął jednak spadać, by zakończyć dzień na minusie. Na zamknięciu notowań akcje i PDA LC Corp wyceniono na 6,06 zł, czyli o 6,8 proc. poniżej ceny z oferty publicznej.

W pułapce kredytowej

Obroty walorami wrocławskiego dewelopera podczas piątkowej sesji przekroczyły 220 mln zł. To wskazuje, że wielu inwestorów godziło się z poniesieniem straty. Pojawiały się przy tym komentarze, że megapopyt podczas oferty publicznej (zapisy od drobnych inwestorów opiewały łącznie na 11,28 mld zł) został sztucznie wywindowany przez towarzyszącą ofercie akcję kredytową. DM IDMSA oferował rekordowe lewary - nawet 99-krotność wkładu własnego. Inwestorzy, którzy skorzystali z tej propozycji, aby wyjść "na zero?, musieliby sprzedać akcje LC Corp z ok. 13-proc. przebiciem. Tymczasem duże redukcje zapisów (ponad 98,1 proc.) nie gwarantują już udanego debiutu.

Kilka plusów, jak zwykle, znalazł Ludwik Sobolewski, prezes GPW. - Debiut LC Corp to mocny akcent na zakończenie I półrocza. Jeszcze w czwartek mogliśmy powiedzieć, że największą ofertą nieprywatyzacyjną w historii GPW była oferta Multimediów. Od piątku ten rekord należy do LC Corp - wskazał gospodarz giełdy.

L. Czarnecki: nie sprzedam

akcji przez trzy lata

Leszek Czarnecki, założyciel firmy, przed LC Corp wprowadził na GPW już cztery spółki. Zawsze z sukcesem, o czym przypominał m.in. na spotkaniu z dziennikarzami przed ofertą publiczną. Tym razem nie mógł się pochwalić udanym debiutem giełdowym najmłodszego przedsięwzięcia biznesowego.

- Dziękuję akcjonariuszom, że uwierzyli w tę spółkę i tak szeroko odpowiedzieli na ofertę. Ja też w nią wierzę. W prospekcie można przeczytać, że zobowiązałem się nie sprzedawać akcji spółki przez 12 miesięcy. Widząc tak ogromny odzew na ofertę, mogę w tej chwili powiedzieć, że przez trzy lata nie sprzedam ani jednej akcji LC Corp. To najlepszy dowód mojej wiary w tę spółkę - zadeklarował L. Czarnecki. Przypomnijmy, że w czasie oferty publicznej upłynnił 106 mln akcji po 6,5 zł. Obejmował je po 1 zł.

W niechlubnym gronie

spadkowiczów

LC Corp dołączył w piątek do niewielkiego grona tegorocznych debiutantów, którzy rozpoczęli przygodę z GPW na minusie. W I półroczu na warszawskim parkiecie pojawiły się 32 firmy. 28 debiutów poprzedziło przeprowadzenie oferty publicznej (pozostałe cztery to przedsiębiorstwa przechodzące z MTS-CeTO na GPW, którym nie towarzyszyła sprzedaż walorów). W przypadku aż 25 z nich, czyli prawie 90 proc., za papiery podczas pierwszej sesji giełdowej płacono więcej, niż wynosiła ich cena emisyjna. Kilkudziesięcioprocentowe wzrosty nie były przy tym rzadkością.

Zyski z 1/3 debiutów

na krótką metę

Warto jednak przyjrzeć się temu, jak radziły sobie te spółki w następnych dniach notowań. Okazuje się, że w przypadku aż 1/3 z firm, które w I półroczu zadebiutowały na GPW, wyceny na koniec czerwca są niższe niż na zamknięciu debiutanckiej sesji. Wśród nich niechlubny prym wiodą... deweloperzy. Akcje dwóch z nich (nie licząc LC Corp) są nawet wyceniane poniżej ceny emisyjnej, mimo że ich debiuty wypadły udanie.

Pierwszą firmą z sektora nieruchomości, która wkroczyła w tym roku na parkiet warszawskiej giełdy, był austriacki Warimpex. Oferta publiczna tej spółki cieszyła się dużym powodzeniem wśród polskich inwestorów, co było też widoczne podczas debiutu firmy na GPW. Pierwsze transakcje papierami spółki zawierano po cenie o ponad 30 proc. przewyższającej cenę emisyjną. Później jednak kurs Warimpeksu obsuwał się jak po równi pochyłej. Kapitalizacja firmy w niespełna póKolejna firma z Austrii - Immoeast, gigant na europejskim rynku nieruchomości - zaczęła przygodę z GPW znacznie skromniej, na kilkuprocentowym plusie. Później jednak mogła się pochwalić kilkoma wzrostowymi sesjami. Trend jednak wkrótce się odwrócił i na koniec czerwca papiery Immoeastu są wyceniane mniej więcej na tym samym poziomie co pierwszego dnia na GPW.

Problemy z utrzymaniem wysokich lotów to nie tylko problem deweloperów "z importu?. Przekonało się o tym J. W. Construction, którego kurs na otwarciu debiutanckiej sesji wzrósł o 30 proc., ale już pierwszy dzień notowań zakończył na niespełna 13-proc. plusie. W następnych tygodniach kurs warszawskiego dewelopera spadł niemal o jedną piątą.

Podobny scenariusz był udziałem Orco Property Group, które nieco ponad tydzień temu pojawiło się na GPW, notując na debiucie 10-proc. wzrost. Inwestorzy, którzy zdecydowali się nabyć jego papiery pod koniec pierwszego dnia notowań, stracili do dzisiaj ok. 6 proc.

Problem nie taki wielki?

Analitycy wskazują, że możemy być świadkami przesilenia na rynku pierwotnym, które w pierwszej kolejności dotknęło deweloperów. Z drugiej strony, nie brakuje też firm, które po udanym debiucie w kolejnych tygodniach nadal zyskiwały na wartości. Może to zatem wskazywać, że nie wszystkie nowe spółki będą mieć problemy ze sprzedażą akcji czy uzyskaniem atrakcyjnych wycen przy wejściu na GPW.

komentarz

Mirosław Saj

Biuro Maklerskie BISE

Niewykluczone że jesteśmy świadkami bliskiego

przesilenia na rynku pierwotnym

Piątkowy debiut LC Corp może niepokoić giełdowych inwestorów. Niewykluczone

że jesteśmy świadkami bliskiego przesilenia na rynku pierwotnym.

Po tym debiucie widać, że samo nazwisko, nawet bardzo znane, nie gwarantuje zawsze sukcesu. Ofercie wrocławskiego dewelopera paradoksalnie nie przysłużyła się też akcja kredytowa na zakup walorów, "nakręcona" przez jedno z biur maklerskich. W sytuacji gdy instytucje mniej ochoczo odbierały akcje od drobnych inwestorów, debiut LC Corp

wypadł blado.

Wyceny firm z rynku pierwotnego są ostatnio bardzo wygórowane. Duże redukcje zapisów w trakcie oferty nie gwarantują już

sukcesu podczas pierwszego notowania.

Cześć tych przedsiębiorstw przedstawia graczom giełdowym optymistyczne wizje na przyszłość. Sęk w tym, że wiele z tych planów znajduje się na razie tylko na papierze. Niewykluczone że podobna sytuacja jak przy debiucie LC Corp wystąpi przy ofercie Petrolinvestu.

Moim zdaniem, inwestorzy mają świadomość możliwego wystąpienia głębszej korekty na całym rynku. W tej sytuacji ich zainteresowanie przesuwa się w kierunku firm o dłuższym stażu giełdowym, które systematycznie poprawiają wyniki finansowe.

komentarz

Wojciech Białek

SEB TFI

Czeka nas schłodzenie

koniunktury w deweloperce

Analiza spółki LC Corp sprowadza się na razie do wyceny przyszłości tej firmy. Słabsza postawa dewelopera na pierwszej sesji, i innych podmiotów z tej branży w czasie piątkowych notowań, związana jest z szerszym zjawiskiem. Od dłuższego czasu widać ogólną słabość sektora finansowego, z którym m.in. związane są firmy deweloperskie. Trend ma charakter globalny, co widać po międzynarodowych indeksach dla tego typu spółek.

Wydaje się, że sytuacja uległa pewnemu pogorszeniu. Koniunktura na rynku firm deweloperskich w ostatnim czasie nieco wygasa . Ceny mieszkań zbliżają się do poziomu, który powoduje, że potencjalni nabywcy mają kłopoty z zaciągnięciem kredytu na ich zakup. Do tego dochodzą rosnące stopy procentowe. Wszystkie te elementy raczej nie pomagają w postrzeganiu branży.

Spodziewam się, że kursy spółek deweloperskich będą do końca lata w trendzie bocznym. Pozytywnego przełomu spodziewam się najwcześniej w IV kwartale tego roku. Najpierw jednak czeka nas schłodzenie koniunktury.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego