Mini-BPH może nie trafić do GE?

Gdyby UniCredit nie było w stanie porozumieć się w sprawie mini-BPH z GE Money, w kolejce stanie PZU

UniCredit (UCI) rozważa również inne opcje niż sprzedaż mini-BPH amerykańskiemu GE Money - wynika z informacji "Parkietu".

Co prawda GE Money nadal ma wyłączność na negocjacje w sprawie kupna mini-BPH, ale możliwy jest powrót do rozmów z pozostałymi chętnymi, którzy byli na tzw. krótkiej liście (francuski Credit Mutuel oraz Raiffeisen, Santander i BNP Paribas - trzy ostatnie wycofały się z negocjacji jeszcze zanim UCI dał GE wyłączność negocjacyjną).

Wyjście do innych

Na tym jednak możliwości się nie wyczerpują. W grę wchodzi też sprzedaż mini-BPH jeszcze innym podmiotom. Nieoficjalnie wiadomo, że przedstawiciele włoskiego banku kontaktowali się w tej sprawie z PZU. Jaka była odpowiedź ubezpieczyciela i czy zarząd kierowany przez Jaromira Netzla w ogóle jej udzielił - nie udało się nam dowiedzieć.

- Jesteśmy zainteresowani każdą akwizycją, która da nam określony zwrot z inwestycji, a także dostęp do nowej bazy klientów i kanałów dystrybucji - mówi Tomasz Brzeziński, rzecznik PZU. Nie chce komentować sprawy ewentualnego zakupu mini-BPH. Przypomina jedynie, że ubiegłoroczny wynik grupy PZU to 3,7 mld zł, a tylko w pierwszym kwartale tego roku spółki grupy zarobiły miliard.

PZU niedawno deklarowało, że chciałoby wejść na rynek bankowy. Jedna z opcji to zapowiedziana przez premiera Jarosława Kaczyńskiego konsolidacja z PKO BP. Przed deklaracją szefa rządu nieoficjalnie mówiło się jednak właśnie o mini-BPH albo Banku Ochrony Środowiska.

Kilka tygodni temu na WZA PZU Cezary Stypułkowski, były prezes firmy, mówił, że nieprzystąpienie do przetargu na zakup mini-BPH było ze strony ubezpieczyciela błędem.

Zagrywka taktyczna

Może się jednak okazać, że kontaktowanie się przez włoski bank z innymi potencjalnymi kupcami mini-BPH to tylko taktyczna zagrywka, która służyłaby przyspieszeniu zawarcia porozumienia z GE Money. Rozmowy z Amerykanami trwają od równo trzech miesięcy. Powszechnie wiadomo, że są dla Włochów bardzo trudne. Sygnał, że UniCredit nie jest zdany wyłącznie na GE, mógłby skłonić Amerykanów do ustępstw.

- Moment, w którym Włochom bardzo zależało na szybkim zamknięciu sprzedaży mini-BPH, już minął - mówi osoba związana z grupą UniCredit. Dlatego Włosi teoretycznie mogliby sobie pozwolić na rozpoczęcie rozmów z nowym potencjalnym nabywcą mini-BPH.

Niewykluczone jednak, że już niedługo UniCredit i GE Money będą w stanie porozumieć się w sprawie warunków sprzedaży 200 placówek i centrali obecnego Banku BPH.

komentarz

Łukasz Wilkowicz

Jeśli UniCredit nie dogada się z GE, będzie ciekawie

To, czy GE Money uda się wynegocjować korzystne dla siebie warunki kupna mini-BPH, może się okazać już w ciągu kilku dni - rozmowy w tej sprawie są przecież prowadzone okrągłe trzy miesiące. Do tej pory Amerykanie byli w komfortowej sytuacji, bo pozostali oferenci sami wycofali się wcześniej (co zresztą wskazuje, że włoska oferta nie była specjalnie atrakcyjna).

Próba włączenia przez Włochów kolejnej strony oznacza, że teraz to pozycja UniCredit staje się nieco lepsza. Jeśli tylko o to chodzi, to PZU - kolejny potencjalny nabywca mini-BPH - byłby raczej przedmiotem niż podmiotem całej sprawy. Nie jest jednak wykluczone, że UCI nie porozumie się z GE i ubezpieczyciel faktycznie stanie do rozmów z Włochami.

Same rozmowy nie byłyby może dla zewnętrznych obserwatorów specjalnie interesujące, ale co narodowy ubezpieczyciel zrobiłby z bankowym nabytkiem? Rynek z pewnością bacznie śledziłby poczynania PZU.

GE w czołówce od razu, PZU nieco później

Inwestor, który stara się (albo będzie się starał w przyszłości) o kupno mini-BPH ma otrzymać w pełni funkcjonalny bank. Wiadomo, że będzie on miał 200 oddziałów, mniej wiadomo na temat aktywów, jakie trafią w ręce nabywcy.Jeśli kupcem okaże się

jednak GE Money, to od razu znajdzie się wśród największych graczy na naszym

rynku bankowym. GE

zdobyło już mocny przyczółek w kredytach mieszkaniowych i konsumpcyjnych. Gdyby nabywcą zostało PZU, z początku jego pozycja w bankowości nie byłaby tak mocna. Jednak oferując usługi bankowe swoim dotychczasowym klientom, miałoby szanse na szybkie zyskanie rynku.