Emerytury małżeńskie to temat nadmiernie eksponowany

W ostatnich tygodniach najważniejszą i niemal jedyną sprawą dotyczącą wypłaty emerytur ze środków zgromadzonych w OFE stały się emerytury małżeńskie. Temat wywołał tak wielkie zamieszanie i emocje, że na dalszy plan zeszły inne ważne kwestie

Publikacja: 08.08.2007 09:01

27 kwietnia Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej ujawniło oczekiwany od dawna projekt ustawy o emeryturach kapitałowych z zakładów ubezpieczeń emerytalnych. Na przekazanie swoich uwag partnerzy społeczni mieli czas do końca maja. Sprawa produktów nie budziła początkowo zbyt dużych emocji. Projekt ustawy przewidywał trzy produkty emerytalne:

- indywidualną emeryturę kapitałową dożywotnią,

- małżeńską emeryturę kapitałową płatną po śmierci ubezpieczonego na rzecz pozostającego przy życiu małżonka,

- indywidualną emeryturę kapitałową płatną dożywotnio z pięcioletnim gwarantowanym okresem płatności na rzecz osób wskazanych przez ubezpieczonego w przypadku jego wcześniejszej śmierci.

Zamach na emerytów

Kwietniowy projekt resortu pracy spotkał się z wieloma uwagami (w tym także i moimi zamieszczonymi na łamach "Parkietu" 23 maja). W większości były one negatywne i dotyczyły przede wszystkim uprzywilejowanej pozycji ZUS, który miał stworzyć, a następnie zarządzać jednym z zakładów emerytalnych. Sprawa dziedziczenia środków po zmarłym emerycie pojawiała się niejako przy okazji, choć przyznać trzeba, że wiele publicznych wypowiedzi przedstawicieli środowisk akademickich czy uczestników rynku podawało w wątpliwość zasadność i opłacalność produktu małżeńskiego. Prawdziwa burza rozpętała się jednak dopiero wtedy, gdy ministerstwo zaczęło dość jasno wypowiadać się o likwidacji emerytury małżeńskiej. Społeczeństwo odebrało to jako zamach na emerytów i był to głośny temat w mediach. W pierwszej połowie lipca stało się niemal modne pisanie i mówienie o emeryturach małżeńskich. Wszyscy czekali na decyzję Międzyresortowego Zespołu ds. Ubezpieczeń Społecznych, który ostatecznie miał ogłosić stanowisko w sprawie wypłaty emerytur kapitałowych do piątku 20 lipca. Tego właśnie dnia przewodniczący zespołu wicepremier Przemysław Gosiewski ogłosił, że emerytury małżeńskie będą obowiązywać.

Produkt to nie wszystko

Temat jednego z trzech produktów emerytalnych zdominował inne kwestie związane z wypłatą emerytur. Konferencja wicepremiera Gosiewskiego poświęcona była w znacznym stopniu produktowi małżeńskiemu jako ilustracji Polski solidarnej. Lektura tytułów prasowych z kolejnych dni również nie pozostawia wątpliwości, co było tematem wiodącym. Inne kwestie zeszły na dalszy plan i zostały jedynie krótko omówione. Tymczasem w stosunku do zaprezentowanego w kwietniu projektu ustawy zmieniono bardzo wiele zapisów, na czele z samym tytułem aktu prawnego. Nawet w kwestii produktowej zaszła zmiana, bowiem gwarantowany okres pięciu lat został wydłużony do lat dziesięciu. Ważniejsze są jednak inne zagadnienia. Głównym jest sprawa tablic długości życia, czyli metody obliczania świadczenia. Kwietniowy projekt nie rozstrzygnął tej sprawy, pozostawiając wtedy do dalszego wyboru dwa warianty:

- wariant A - tablice oddzielne dla obu płci i

- wariant B - tablice wspólne.

Zdecydowano się ostatecznie na tablice oddzielne, co po pierwsze jest pewnym zaskoczeniem, a po drugie na pewno jest niekonsekwencją. Skoro bowiem wariant małżeński miał zostać utrzymany pod hasłem obrony kobiet (nie wszystkich wszakże, bo nie każda jest mężatką, a też i mężczyźni umierają nie tylko po przejściu na emeryturę, ale również wcześniej), to warto zauważyć, że tablice oddzielne w przeciwieństwie do wspólnych spowodują niższe świadczenia kobiet (wszystkich kobiet!). Dzieje się tak z oczywistego powodu długości życia.

Rozwiązania instytucjonalne

Warto odnotować, że według najnowszych propozycji, zakłady emerytalne powstaną jako odrębne spółki akcyjne, a nie jak poprzednio zakładano jako wyodrębniona część towarzystw ubezpieczeniowych. ZUS, który miał tworzyć publiczny zakład emerytalny, ostatecznie nie będzie go tworzył, choć publiczny zakład powstanie dzięki powołanej spółce Skarbu Państwa. Dodatkowo znacznie obniżono (z 50 mln euro do 100 mln zł) progi kapitałowe dla powołania zakładów i do tego przyjęto etapowe ich osiąganie - 50 mln zł do końca 2013 r., 75 mln zł do końca 2018 r. i dopiero po 10 latach od startu docelowe 100 mln zł. Niższe progi mogą spowodować większe zainteresowanie podmiotów rynkowych utworzeniem zakładów emerytalnych.

Możliwość wyboru

Wszystkim członkom funduszy emerytalnych z pewnością zależy, aby ich emerytura była jak najkorzystniejsza. Dla wielu z nich kwoty na rachunkach w OFE przemawiają do wyobraźni, gdyż są jedynymi posiadanymi środkami finansowymi znacznej wartości. Trudno więc dziwić się powszechnemu oburzeniu w sprawie próby likwidacji emerytur małżeńskich i potraktowaniu jej jako zamachu na przyszłych emerytów i ich rodziny. Produkt indywidualny dożywotni, choć z pewnością najprostszy w obsłudze i najkorzystniejszy finansowo, nie powinien być jedyną opcją wyboru. Nietrudno bowiem wyobrazić sobie sytuacje życiowe, kiedy potencjalny emeryt w trosce o najbliższych chciałyby wybrać inny wariant wypłaty, nawet kosztem niższego świadczenia. Warto pamiętać, że emerytura to nie tylko sprawa ekonomiczna, ale również społeczna, więc samopoczucie emeryta jest ważnym jej elementem. W moim przekonaniu należy to uszanować. Rolą państwa i podmiotów rynkowych powinno być rzetelne przedstawienie przyszłym emerytom konsekwencji finansowych i prawnych konkretnych wariantów, tak aby ich wybór (nieodwołalny przecież) był świadomy. Istnieje tu z pewnością także duże pole dla aktywności mediów, które powinny zachęcać do dodatkowych indywidualnych oszczędności, podkreślając wyraźnie przy każdej okazji, że I i II filar to trochę za mało, aby spokojnie myśleć o jesieni życia.

Podsumowanie

Produkt emerytalny jest tylko jednym z elementów składających się na zagadnienie wypłaty emerytur z II filaru. Ważne są także aspekty organizacyjne, czyli kto i na jakich zasadach będzie świadczenia wypłacał, jakiej kontroli i obowiązkom będzie podlegał oraz jak będzie inwestował posiadane środki itd. To wszystko niezbyt szczęśliwie zeszło w ostatnim czasie na dalszy plan. Pamiętajmy, że przyszła ustawa nie będzie wystarczająca do startu nowego etapu reformy rozpoczętej w 1999 r. Niezbędne będzie uchwalenie wielu aktów prawnych w postaci stosownych rozporządzeń wykonawczych do ustawy. Czasu do godziny zero, czyli 1 stycznia 2009 r. jest coraz mniej, a polityczne zawirowania z pewnością sprawie emerytur kapitałowych nie pomagają. W dyskusji o tym, co "tam i kiedyś" niestety marginalizuje się również kwestie związane z tym, co "tu i teraz", czyli bieżącą sytuację otwartych funduszy emerytalnych. Widać wyraźnie, że coraz trudniej jest im funkcjonować w ramach obecnych regulacji dotyczących limitów inwestycyjnych i katalogu możliwych do wykorzystania instrumentów finansowych. Z całą pewnością warto obecnie dyskutować o sprawie zwiększenia inwestycji zagranicznych, pożyczkach papierów wartościowych czy kontraktach terminowych. To już jednak temat na inny artykuł.

Autor jest uczestnikiem Studium Doktoranckiego Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych SGH.

fot. A. Węglewska

[email protected]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy