Sygnity może jeszcze powiększyć stratę za II kwartał

Warszawa, 10.08.2007 (ISB) - Spółka informatyczna Sygnity może jeszcze powiększyć stratę za II kwartał br. przez wykonanie dodatkowych odpisów spowodowanych kosztami restrukturyzacji, poinformował prezes Piotr Kardach w piątek. Spółka chce wykazać się zyskiem w IV kwartale tego roku.

Publikacja: 10.08.2007 15:02

"We wrześniu przedstawimy inwestorom szczegółowy plan restrukturyzacji, odpisy związane z tym procesem chcemy zapisać w wynikach za II i III kwartał. W IV kwartale chcemy wykazać zysk i pokazać rynkowi normalnie działającą firmę bez dodatkowych obciążeń" - powiedział Kardach na konferencji prasowej.

Odpisy mogą być związane m.in. z koniecznością poniesienia kosztów związanych z likwidacją części projektów oraz odprawami dla odchodzących pracowników. Szacunki tych kosztów i plany dotyczące zwolnień zarząd Sygnity ma przedstawić do końca września.

Kardach nie potwierdził doniesień o możliwym wejściu do spółki inwestora strategicznego.

"Zarząd nie zajmuje się poszukiwaniem inwestora, dostaliśmy zresztą sygnał od rady nadzorczej, że nie jest to nasze zadanie. Ewentualne poszukiwanie inwestora pozostaje w gestii właścicieli" - powiedział Kardach. Zaznaczył, że według jego wiedzy, nikt nie prowadzi takich rozmów.

"Wyniki są słabe" - przyznał Kardach, komentując raport finansowy spółki.

W II kwartale przychody ze sprzedaży wyniosły 358,393 mln zł w stosunku do 235,698 mln zł, które proforma osiągnęły razem były ComputerLand i Emax rok temu. Wzrost przychodów nie przełożył się na zysk. Strata operacyjna wyniosła w II kw. 28,585 mln zł w stosunku do wyniku proforma przed rokiem 13,673 mln zł straty. Strata netto zwiększyła się do 20,389 mln zł z 13,597 mln zł przed rokiem (również zsumowany wynik Emax i Computerland).

Wzrost kosztów w II kwartale był częściowo spowodowany odpisami amortyzacyjnymi, a częściowo wzrostem płac.

"Nawet w trudnej sytuacji musieliśmy zwiększyć płace, żeby zatrzymać pracowników" - powiedział Kardach. Dodał, że w branży informatycznej to kluczowi pracownicy stanowią o wartości firmy. Przyznał, że w ostatnich tygodniach w spółce miały miejsce "sytuacje kryzysowe" związane z groźbą odejścia poszczególnych pracowników, a nawet całych zespołów. Według niego, większość z kryzysów została zażegnana.

Kardach powiedział, że głównym celem spółki jest zwiększenie rentowności, ale firma nie wycofa się z żadnego z głównych sektorów działalności. W I połowie roku Sygnity generowała 46% swoich przychodów dzięki kontraktom z sektorem publicznym. W całym roku ten udział ma spaść do 43%. (ISB)

mtd/tom

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy