Komisja Nadzoru Finansowego na wczorajszym posiedzeniu nie podjęła ostatecznej decyzji co do wprowadzenia zarządu komisarycznego w Polskim Towarzystwie Ubezpieczeń. Zapoznała się jedynie z informacją na temat postępowania w tej sprawie.
- Naszą intencją jest jak najszybsze zakończenie postępowania, jednak aby tak się stało, musimy dopełnić wszelkich procedur - deklaruje Łukasz Dajnowicz, rzecznik Komisji.
Dziś ma się odbyć kolejne walne zgromadzenie PTU. Tym razem zarząd towarzystwa wprowadził do porządku obrad punkt dotyczący zmian w statucie. Chodzi o to, by WZA mogło podejmować decyzje bezwzględną większością głosów. Teraz potrzeba 75 proc., co ze względu na konflikt akcjonariuszy blokuje wszystkie decyzje.
Jednak zdaniem Ciechu, który posiada pośrednio 45 proc. udziałów w PTU (a jednocześnie nie ma żadnej kontroli nad firmą), zarząd PTU nie chce rozwiązania konfliktu. - Porządek nie różni się istotnie od poprzednich WZA, które zakończyły się fiaskiem - mówi Waldemar Grzegorczyk z Ciechu. - Nadal na początku są punkty dotyczące podsumowania roku, a zmiany w statucie znajdują się na końcu - dodaje.
PTU zwróciło się do KNF o wyznaczenie przewodniczącego zgromadzenia. - Rolą nadzoru nie jest prowadzenie WZA - ocenia Łukasz Dajnowicz.