Tylko dwóch brokerów w Pekao

Jak wynika z nieoficjalnych informacji, Centralny Dom Maklerski może wkrótce zakończyć działalność. Jego klienci zostaną rozdzieleni pomiędzy należący do UniCredit CAIB i biuro maklerskie Banku Pekao

Publikacja: 22.10.2007 08:25

Po przeprowadzeniu fuzji operacyjnej banków Pekao i BPH, Centralny Dom Maklerski najprawdopodobniej przestanie istnieć - wynika z nieoficjalnych informacji uzyskanych przez "Parkiet".

Biuro prasowe Pekao nie chciało skomentować tych informacji. - Do czasu przeprowadzenia fuzji prawnej nie możemy podać żadnej informacji na ten temat. Gdy tylko będzie to możliwe, z przyjemnością odpowiemy na pytania mediów - powiedział Robert Moreń, rzecznik prasowy Banku Pekao. Również w Centralnym Domu Maklerskim nie uzyskaliśmy żadnych wyjaśnień w tej sprawie.

Jednak już w raporcie finansowym Pekao za II kwartał pojawiło się następujące stwierdzenie: "w celu dalszego skoncentrowania się na rozwoju podstawowej działalności spółki są prowadzone analizy dotyczące ewentualnych zmian struktury prawnej i organizacyjnej".

Teraz cztery licencje,

wkrótce trzy

Obecnie w grupie kapitałowej UniCredit są w sumie cztery licencje maklerskie. Należą do: CAIB, CDM, Banku Pekao (w połowie października Komisja Nadzoru Finansowego wydała odpowiednią zgodę) i biura maklerskiego BPH. To ostatnie zniknie wraz z finalizacją transakcji sprzedaży miniBPH GE Money.

Nim to jednak nastąpi, dojdzie do transferu dużej części klientów z tego biura maklerskiego do Pekao. Zgodnie z planem podziału Banku BPH, do Pekao mają trafić wszyscy klienci korporacyjni i 80 proc. indywidualnych, a także większość POK-ów. Pozostała część BM BPH, w tym licencja i system informatyczny, pozostanie w miniBPH, które od UniCredit ma kupić GE Money.

Ostatecznie więc w grupie Pekao pozostaną trzy licencje maklerskie. Bank do tej pory nie udzielał informacji, czy taki układ jest docelowy. Jednak teraz, jak udało się nam ustalić, wiadomo już, że Pekao będzie chciało z jednej licencji zrezygnować.

Dalsze przetasowania

Prawdopodobnie bank zdecyduje się na przesunięcie wszystkich klientów korporacyjnych, zarówno tych przejętych od BPH, jak i obsługiwanych obecnie przez CDM, do CAIB.

W Centralnym Domu Maklerskim i banku Pekao pozostaliby klienci indywidualni. Oznaczałoby to, że profil działalności obydwu podmiotów będzie się dublował. W tej sytuacji najprawdopodobniej dojdzie do likwidacji jednego z nich. Z naszych informacji wynika, że będzie to Centralny Dom Maklerski.

Zapytaliśmy analityków o celowość takiego posunięcia. Niechętnie komentowali działania konkurencji, jednak przyznali, że nie byliby tym zdziwieni. Ich zdaniem, oznaczałoby to, że Pekao przeprowadziło już analizy sytuacji w grupie i uznało, że rezygnacja z CDM będzie dla banku najbardziej korzystna.

Jakie zalety

Przejęcie obsługi klientów indywidualnych przez biuro maklerskie Pekao byłoby podstawą dla przeprowadzenia integracji systemów informatycznych. Dzięki temu klienci uzyskaliby dostęp do usług brokerskich za pośrednictwem serwisu bankowości internetowej.

Likwidacja CDM pozwoliłaby także na uwolnienie kapitałów własnych tej spółki, których wartość na koniec ubiegłego roku wynosiła 370 mln zł. Nie jest to suma zawrotna, ale - jeśli spojrzymy na wyniki Pekao czy BPH (analitycy szacują, że w samym III kwartale Pekao zarobi 544 mln zł, a BPH - 389 mln zł) - może mieć znaczący wpływ na zyski banku.

Na koniec czerwca br. Centralny Dom Maklerski prowadził 150 tys. rachunków inwestycyjnych, w tym prawie 25 tys. rachunków internetowych.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy