Skonsolidowany zysk netto Banku Zachodniego WBK wyniósł w III kwartale 225,7 mln zł i był o jedną trzecią większy niż w podobnym okresie ubiegłego roku. Poprawa wyników to w głównej mierze konsekwencja wzrostu skali działania i zwiększenia przychodów. Zniwelowały one coraz szybciej rosnące wydatki na bieżącą działalność oraz wyższe koszty ryzyka.
Analityków zaskoczył wynik odsetkowy. Na oprocentowaniu swoich produktów bank zarobił 257 mln zł, o niemal 28 proc. więcej niż rok temu. W pierwszych dwóch kwartałach wynik odsetkowy rósł w tempie zbliżonym do 20 proc.
Poprawa jest następstwem powiększania portfela kredytowego. Należności od klientów wynosiły w końcu września 22,3 mld zł. To o 33,6 proc. więcej niż we wrześniu ub.r. Ale przyrost kredytów to niejedyny powód większych dochodów odsetkowych. Pomogły również podwyżki stóp dokonywane przez Radę Polityki Pieniężnej. Według banku, "przełożyły się one na wyższy poziom marży depozytowej".
O ile w pierwszej połowie roku BZ WBK rozwiązywał rezerwy, o tyle w ostatnich trzech miesiącach nastąpił ich wzrost o ponad 20 mln zł. Zdaniem Marty Jeżewskiej z Domu Inwestycyjnego BRE, do takiego poziomu rezerw trzeba się przyzwyczaić. - Udział kredytów zagrożonych w BZ WBK jest bardzo niski. To oznacza, że kończą się możliwości windykacji i restrukturyzacji należności - wyjaśnia specjalistka.
Miniony kwartał upłynął w poznańsko-wrocławskim banku pod znakiem znacznego wzrostu kosztów działania.