Towary ze Stanów mają duże wzięcie

Widać efekty słabego dolara - eksport z USA pobił nowy rekord, import rośnie dużo wolniej niż kiedyś. Deficyt handlowy spada

Publikacja: 10.11.2007 09:35

Deficyt w amerykańskim handlu z zagranicą wyniósł we wrześniu 56,5 mld USD i był najniższy od maja 2005 r., czyli od prawie 2,5 roku. To niespodzianka dla ekonomistów, którzy sądzili, że deficyt powiększy się do 58,6 mld USD. Według danych skorygowanych przez Departament Handlu, w sierpniu przewaga importu nad eksportem wynosiła 56,8 mld USD.

Import rośnie dużo wolniej

Wyjątkowo słaby dolar zachęca do kupowania w USA towarów i usług. We wrześniu eksport był o 13,6 proc. wyższy niż rok wcześniej i wynosił 140,1 mld USD. Tym samym pobił rekord po raz siódmy z rzędu.

Nie jest jednak tak, że deficyt handlowy, który jeszcze nie tak dawno bił coraz to nowe rekordy, spada przede wszystkim za sprawą powiększającego się eksportu. Dzieje się tak raczej dlatego, że od mniej więcej roku dużo wolniej od eksportu rośnie import, chociaż wcześniej było odwrotnie. We wrześniu import był jedynie o 4,9 proc. wyższy niż rok wcześniej i wynosił 196,6 mld USD.

Do powiększenia wartości importu nie przyczynił się wzrost notowań ropy naftowej. Średnia cena sprowadzanego głównie z krajów Zatoki Perskiej surowca sięgnęła wprawdzie najwyższych w historii 68,5 USD za baryłkę, ale Amerykanie kupili go mniej niż w sierpniu.

PKB do rewizji?

Lepsze od prognoz wyniki handlu zagranicznego prawdopodobnie skłonią statystyków do rewizji danych dotyczących wzrostu gospodarczego USA w minionym kwartale. Ekonomiści szacują, że tempo wzrostu w miesiącach lipiec-wrzesień mogło sięgnąć nawet 5 proc., zamiast podawanych pierwotnie 3,9 proc.

- Handel, który przez piętnaście lat był obciążeniem dla wzrostu gospodarczego, teraz zaczyna mieć nań pozytywny wpływ - cieszy się Brian Fabbri, cytowany przez Bloomberga główny ekonomista z oddziału BNP Paribas w Nowym Jorku. Statystycy już wcześniej obliczali, że poprawa bilansu handlowego dodała do tempa wzrostu PKB 0,9 pkt proc.

Remedium na problemy

Eksport może okazać się lekiem, który pomoże USA chociaż trochę zrekompensować spowolnienie związane z kryzysem na rynku nieruchomości i kredytów hipotecznych. Szczególnie, że ostatnie tygodnie sprawiły, że towary z USA stały się jeszcze bardziej atrakcyjne nie tylko dla konsumentów i firm w Kanadzie czy strefie euro, ale też w gospodarkach wschodzących, które liczą się na świecie coraz bardziej.

Wszystko przez supersłabego dolara. W piątek amerykańska waluta ustanowiła nowe niechlubne rekordy słabości do euro i funta. Za jednostkę europejskiego pieniądza płacono już 1,4752 USD, natomiast brytyjskiego - 2,1162 USD. Od początku roku dolar zyskał zaledwie do kilku walut świata, a do większości stracił. Najwięcej do dolara kanadyjskiego - ponad 25 proc. Euro umocniło się wobec dolara o ok. 8 proc.

Chińczyki trzymają się mocno

Największy problem od dawna stanowił deficyt w handlu USA z Chinami. Amerykanie zarzucają Chińczykom, że sztucznie utrzymują kurs juana poniżej rynkowego poziomu, przez co towary zza Wielkiego Muru mają nieuzasadnioną przewagę na międzynarodowym rynku.

Mimo że juan, tak jak inne waluty, trochę zyskał do dolara, to jednak amerykański deficyt z Chińczykami wzrósł we wrześniu o 5,5 proc. i wyniósł 23,8 mld USD. Wartość importu z Chin okazała się druga największa w historii. Państwo Środka w tym roku wysłało do Stanów więcej towarów niż Kanada, dotąd największy partner handlowy USA.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy