Na 10 grudnia zwołane zostało posiedzenie rady nadzorczej Zakładów Azotowych Puławy, podczas którego będzie omawiana m.in. sprawa budowy instalacji do pozyskiwania gazu z węgla kamiennego. - Jesteśmy po zebraniu ofert. Teraz rada nadzorcza podejmie decyzję, czy i ewentualnie w jakim zakresie włączyć się w tę inwestycję - powiedział Lech Kliza, członek zarządu, który z nadania rady nadzorczej jest "koordynatorem" kierującym ZA Puławy.
Dzięki instalacji spółka chce się częściowo uniezależnić od dostaw gazu ziemnego z PGNiG, które dzisiaj zaspokajają całe zapotrzebowanie firmy na surowiec. Zakłady zużywają blisko 900 mln m sześc. błękitnego paliwa rocznie.
Gaz z węgla
Władze Puław nie ujawniają szczegółów dotyczących budowy instalacji. Wiadomo jedynie, że rada przeanalizuje otrzymane oferty pod kątem kosztów i rentowności tego przedsięwzięcia. Będzie to kolejny krok, który ma przybliżyć spółkę do podpisania finalnej umowy z kopalnią Lubelski Węgiel Bogdanka. Wstępnie koszt inwestycji, która może zostać zakończona w ciągu trzech lat, oszacowano na 2 mld zł. Połowa pieniędzy powinna pochodzić z funduszy unijnych. Gdzie zostanie zlokalizowana instalacja? - Możemy ją postawić obok naszych zakładów, gdzie posiadamy grunty nadające się do tego celu. Plusem tej lokalizacji jest możliwość łatwiejszego transportu do Puław węgla kamiennego z kopalni niż gazu ziemnego już pozyskanego z węgla - stwierdził Janusz Radomski, przewodniczący rady nadzorczej ZA Puławy.
Konkurs na prezesa