Producent bielizny podpisał list intencyjny z firmą z branży. Jej nazwa nie jest znana. Wiadomo tylko, że celem negocjacji jest przejęcie przez Mewę spółki specjalizującej się w projektowaniu i dystrybucji odzieży damskiej (produkcja jest zlecana innym przedsiębiorstwom).
Józef Kiszka, prezes Mewy, zdradza, że w ofercie wziętej na celownik spółki jest głównie damska odzież lekka (bluzki, sukienki, kostiumy). Jej asortyment jest dostępny w kilkudziesięciu krajowych salonach (własnych i franczyzowych) oraz w sklepach wielomarkowych.
Z opublikowanego wczoraj raportu wynika, że kandydat do przejęcia w 2006 r. uzyskał blisko 9,1 mln zł przychodów i 300 tys. zł zysku operacyjnego (EBIT). Po pierwszych ośmiu miesiącach 2007 r. jest to odpowiednio: 4,7 mln zł i 197 tys. zł.
Zarząd biłgorajskiej spółki, handlującej odzieżą damską pod marką Lookat i bielizną (Szame), podkreśla, że prowadzi rozmowy także z właścicielami innych przedsiębiorstw. Nie precyzuje jakich. Przypomnijmy, że nie zakończyły się również negocjacje z giełdowym TUP-em w sprawie przejęcia od niego spółki Roda (produkującej m.in. płaszcze) i praw do marki Modena.
- Naszym głównym celem jest rozszerzenie oferty produktowej - tłumaczy J. Kiszka. Dlatego zarząd Mewy rozważa kupno jednej firmy z szerokim asortymentem odzieży damskiej, albo więcej mniejszych podmiotów mających węższą ofertę. Pieniądze na sfinalizowanie pierwszego przejęcia, do którego może dojść w pierwszym kwartale 2008 r., będą pochodziły z planowanej oferty publicznej akcji z prawem poboru. Prospekt emisyjny ma trafić do KNF w przyszłym tygodniu. Ze sprzedaży akcji Mewa chce pozyskać 26 mln zł.