Jest to instytucja zrzeszająca około 350 banków spółdzielczych. Dokument miał umożliwić towarzystwu łatwiejsze podpisywanie umów o współpracy typu bancassurance z poszczególnymi bankami spółdzielczymi. W ramach tej współpracy Generali miało sprzedawać za ich pośrednictwem polisy majątkowe i życiowe. Liczyło, że dzięki niej zwiększy przypis składki.
Tymczasem z naszych informacji wynika, że ani jeden bank spółdzielczy, zrzeszany przez BPS, nie zaczął oferować produktów ubezpieczeniowych Generali.
Jak tłumaczy to Generali? – Aktualizujemy zakresy umów oraz dostosowujemy aspekty prawne do obecnie obowiązujących przepisów – mówi Paweł Wróbel, rzecznik grupy Generali.
Jednocześnie zaprzecza, jakoby Generali zrezygnowało ze współpracy z bankami spółdzielczymi. – Prowadzimy rozmowy i jesteśmy w kontakcie z kilkudziesięcioma tego typu instytucjami – zapewnia rzecznik Generali.Towarzystwo przyznaje jednak, że projekt zacznie funkcjonować później, niż zakładano. – Ze względu na rozbudowany charakter prowadzonych prac, efekty naszych działań będą widoczne dopiero w tym roku – przyznaje Wróbel.
Z naszych informacji wynika, że opóźnienie wzięło się z tego, iż Generali od nowa ustala warunki umowy z BPS. – Strony doszły do wniosku, że trzeba ją uprościć i zmienić niektóre z jej zapisów. Na przykład postanowiły, że Generali będzie współpracowało z bankami spółdzielczymi na podstawie umowy agencyjnej – tłumaczy osoba zaangażowana w poprawianie dokumentu. Według niej nowa wersja umowy powinna być gotowa w ciągu miesiąca.