[b]Parkiet:[/b] W pierwszym kwartale Open Finance wysłało wnioski o kredyty hipoteczne o wartości 2,24 mld zł. Oznacza to wzrost w stosunku do IV kwartału ubiegłego roku niemal o 250 proc. Czy na tak trudnym rynku, na którym banki udzielają coraz mniej kredytów hipotecznych, możliwe jest wypracowanie takiego wyniku?
[b]Jarosław Augustyniak:[/b] Nie można porównywać wyników z IV kwartałem ubiegłego roku, bo wtedy przestawiliśmy naszą maszynę sprzedażową na produkty oszczędnościowe. To był okres wielkiej niepewności i nasz wynik w tym segmencie rzeczywiście był bardzo słaby – najgorszy w całym 2008 r.
[b]Konkurencja mówi nieoficjalnie, że zawyżyliście ten poziom, wysyłając wnioski do własnego banku i zaliczając do sprzedaży promocje, w ramach których zmieniono jedynie warunki kredytów wcześniej udzielonych przez sam Noble Bank.[/b]
Jeśli naszym konkurentom słabo się powodzi, to powinni raczej zamknąć swoje spółki, niż zajmować się szerzeniem plotek. Zamierzam poruszyć ten temat na najbliższym spotkaniu Związku Firm Doradztwa Finansowego.
[b]Wróćmy jednak do pytania, jak w tak krótkim czasie sprzedaż może wzrosnąć o 250 proc. lub – inaczej licząc – jak można dwukrotnie zwiększyć udział w rynku?[/b]