Dobre dane z gospodarki i wyższa inflacja nie pozwolą RPP na cięcie stóp proc. w lipcu

Nadal dodatnia dynamika wynagrodzeń oraz zahamowanie spadku produkcji przemysłowej będą silnym argumentem dla Rady Polityki Pieniężnej (RPP) i utrzymanie stóp procentowych na dotychczasowym poziomie w lipcu jest praktycznie przesądzone. Te dwa czynniki, powoli spadająca inflacja oraz coraz lepsza sytuacja w globalnej gospodarce skłonią Radę do wstrzymania się z obniżkami przynajmniej do września.

Publikacja: 27.07.2009 15:30

Żaden z dwunastu ankietowanych przez agencję ISB ekonomistów nie oczekuje poluzowania obecnie obowiązujących parametrów polityki pieniężnej w lipcu. Najwcześniejszym możliwym terminem takiej decyzji Rady jest, ich zdaniem, wrzesień, choć pojawiają się pierwsze głosy mówiące o końcu luzowania polityki pieniężnej w tej serii.

Lepsze od oczekiwań dane o dynamice wynagrodzeń i sprzedaży detalicznej oraz zahamowanie tempa spadku produkcji przemysłowej wskazują na systematyczna poprawę w polskiej gospodarce. Związane jest to przede wszystkim z powolnym wygasaniem negatywnych impulsów płynących z globalnych rynków, co w oczywisty sposób pozytywnie wpływa na nastroje w naszym kraju. Ponieważ jednak będzie to dopiero pierwszy miesiąc tak wyraźnej poprawy, Rada prawdopodobnie zechce dłużej poobserwować procesy gospodarcze. Dotyczy to szczególnie danych o PKB za II kwartał, które zostaną opublikowane dopiero 28 sierpnia. Tym bardziej, że zdaniem wiceprezes Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), Haliny Dmochowskiej będą one równie dobre, jak w kwartale pierwszym.

Dobre, ale nie potwierdzone kilkumiesięcznym trendem, dane z gospodarki prawdopodobnie przekonają więc wystarczającą liczbę przedstawicieli władzy monetarnej do przyjęcia zachowawczej postawy. Gdyby jednak część z nich chciała mimo wszystko poluzować politykę pieniężną, to ostatecznym argumentem do zagłosowania przeciw redukcji będzie bieżąca inflacja. Jej 3,5-proc. odczyt zanotowany w czerwcu jest identyczny z poziomem głównej stopy referencyjnej. Tak więc każda redukcja tej stopy, przy bardzo powoli spadającym wskaźniku CPI, spowodowałaby konieczność funkcjonowania polskiej gospodarki z ujemną realną stopą procentową. A tego każda władza pieniężna będzie chciała uniknąć. Szczególnie, że w obliczu bliskiego końca kadencji członkowie obecnej RPP nie będą chcieli przejść w ten kontrowersyjny sposób do historii.

W lipcu na pewno także nie zostanie po raz drugi obcięta stopa rezerwy obowiązkowej. Wynika to z faktu, że została ona co prawda obniżona już w maju, ale obowiązuje dopiero od początku lipca. Oznacza to, że jest jeszcze za wcześnie, by w pełni oceniać skuteczność tej decyzji. Z drugiej jednak strony coraz głośniejsze są głosy, także w samej Radzie, że nie przyniosła ona oczekiwanego skutku, więc i kolejne cięcie nie wydaje się wskazane.

Pewnym zagrożeniem dla działań Rady wydawała się trudna sytuacja finansów państwa, ale po sprawnie przeprowadzonej i dobrze przyjętej przez rynek rewizji budżetu i ten obszar niepewności przeszedł do historii. Podobnie jak kurs walutowy, który dotąd był bardzo mocno akcentowany przez Radę. Jednak po ostatniej silnej aprecjacji złotego członkowie władzy pieniężnej nie muszą obawiać się niespodzianek także z tej strony. Dlatego obecnie najbardziej prawdopodobnym scenariuszem dla polityki pieniężnej jest utrzymanie jej neutralnego nastawienia i przyjęcie, przynajmniej na 2 miesiące wakacyjne, strategii "wait and see".

Posiedzenie RPP odbywa się w dniach 28-29 lipca, a decyzja zostanie ogłoszona w środę, 29 lipca, we wczesnych godzinach popołudniowych.

W listopadzie 2008 r. nastąpiła pierwsza - od lutego 2006 r. - 25-pkt. obniżka stóp procentowych, a grudzień, styczeń, luty, marzec oraz czerwiec przyniosły cztery kolejne cięcia i obecnie główna stopa wynosi 3,50%. W maju nastąpiła natomiast 50-pkt. obniżka stopy rezerwy obowiązkowej dla banków z 3,50% do 3,0%, ale decyzja ta weszła w życie dopiero od 30 czerwca.

Poniżej przedstawiamy najciekawsze opinie ekspertów.

"Na najbliższym posiedzeniu RPP pozostawi parametry polityki pieniężnej bez zmian. Ostatnie wypowiedzi większości członków Rady wskazują jednoznacznie na bardzo niskie prawdopodobieństwo zarówno obniżki stóp procentowych, jak i stopy rezerwy obowiązkowej. Obniżka stóp procentowych jest mało prawdopodobna, gdyż na ostatnim posiedzeniu Rada obniżyła stopy, jednocześnie dane na temat krajowej produkcji przemysłowej (do których RPP przywiązuje istotną wagę) okazały się lepsze od oczekiwań (mniejszy spadek), dane z gospodarki światowej wskazują na uniknięcie scenariusza dalszego pogorszenia sytuacji gospodarczej na świecie, postępuje stabilizacja na międzynarodowych rynkach finansowych, zaś bieżąca inflacja pozostaje na poziomie równym stopie referencyjnej NBP (implikując zerową realną stopę procentową ex post), co jest przywoływane przez członków RPP jako argument przeciw obniżkom stóp w najbliższym czasie. Także obniżenie stopy rezerwy obowiązkowej jest mało prawdopodobne, gdyż! trwa dopiero pierwszy okres, w którym obowiązuje, obniżona decyzją RPP z maja br., stawka rezerwy obowiązkowej. Ponadto w wyniku działań Ministerstwa Finansów (spadek środków na rachunku MF w NBP, jak i przewalutowanie części środków walutowych z tytułu transferów z UE) w ostatnich dwóch miesiącach nadpłynność sektora bankowego (liczona jako różnica między emisją bonów pieniężnych NBP i środków deponowanych przez banki w NBP - ponad poziom rezerwy obowiązkowej a operacjami dostarczania płynności) wzrosła o ponad 20 mld zł. Taka sytuacja płynnościowa sektora nie stwarza potrzeby kolejnej obniżki rezerwy obowiązkowej już na najbliższym posiedzeniu Rady. W tej sytuacji RPP przyjmie politykę obserwowania otoczenia makroekonomicznego i rynkowego. Jedyne, co nie jest do końca przesądzone, to wydźwięk komunikatu Rady po posiedzeniu. Naszym zdaniem, jest mało prawdopodobne, by większość RPP poparła zmianę "nastawienia" w polityce pieniężnej (do czego wzywają 'jastrzębie') poprzez ! usunięcie uważanego za sygnalizujące nastawienie łagodne w polityce pi eniężnej zdania o wyższym prawdopodobieństwie spadku inflacji poniżej celu inflacyjnego NBP niż wzrostu inflacji ponad cel. Nie można całkowicie wykluczyć, że Rada zasygnalizuje, że zbliża się koniec cyklu rozluźnienia polityki pieniężnej, choć naszym zdaniem prawdopodobieństwo, że takie sformułowanie zostanie zawarte już w lipcowym komunikacie jest niskie" - główny ekonomista banku PKO BP Łukasz Tarnawa.

"Spodziewamy się, że w trakcie lipcowego posiedzenia RPP pozostawi stopy procentowe bez zmian. Członkowie RPP deklarują, że po obniżce stóp w czerwcu obecnie jest czas na obserwację gospodarki, a podjęcie decyzji o ewentualnym kolejnym cięciu uzależniają m. in. od danych PKB za II kwartał, których publikacja zaplanowana jest dopiero na koniec sierpnia. Biorąc pod uwagę miesięczne dane można już teraz z wysokim prawdopodobieństwem stwierdzić, że tempo wzrostu PKB w II kwartale będzie dodatnie, co ma szansę przechylić szalę na stronę zwolenników pozostawienia stóp bez zmian również w nadchodzących miesiącach. Za scenariuszem braku zmian stóp procentowych przemawia też zbliżający się koniec kadencji obecnej Rady i niechęć do podejmowania kolejnych decyzji przy utrzymującej się niepewności co do rozwoju sytuacji gospodarczej. Innym argumentem przeciw dalszym obniżkom stóp są kolejne sygnały stabilizacji lub poprawy sytuacji w gospodarce światowej. W świetle tych czynników, podtr! zymujemy nasze dotychczasowe oczekiwania, że RPP pozostawi stopy procentowe na niezmienionym poziomie do końca tego roku (referencyjna na poziomie 3,50%)" - główny ekonomista Banku BPH Maja Goettig.

"Ostatnie komentarze płynące z RPP wskazuję, że RPP jest w nastawieniu neutralnym. W naszej ocenie RPP zakończy cykl obniżek procentowych kosmetyczna redukcją o 25 bp do 3,25% we wrześniu (w przypadku słabych danych o PKB za II kwartał). Dalsze obniżki stóp procentowych będą limitowane podwyższoną ścieżką inflacji i niestabilną sytuacją finansów publicznych. Sadzimy, ze RPP utrzyma stopy procentowe na niskim poziomie przynajmniej do czerwca 2010 roku. Wcześniejsza podwyżka jest możliwa w przypadku wcześniejszej podwyżki stóp ze strony ECB" - ekonomista DZ Bank Janusz Dancewicz.

"Na rozpoczynającym się jutro posiedzeniu, Rada Polityki Pieniężnej nie zdecyduje się na zmianę stóp procentowych, jak i stóp rezerw obowiązkowych. W zakresie tych pierwszych wynika to z wyprzedzającego charakteru obniżki stóp w czerwcu. Zresztą opublikowany w lipcu odczyt czerwcowej inflacji nie daje Radzie możliwości takiego ruchu (stopa referencyjna równa jest bowiem rocznej stopie inflacji konsumenckiej). Dlatego też, nasilenie oczekiwań na kolejną obniżkę stóp procentowych bedzie mialo miejsce wtedy, gdy inflacja obniży się poniżej 3,3% r/r. Stanie się tak jednak prawdopodobnie dopiero w sierpniu. Ważnym argumentem za słabością krajowej presji inflacyjnej jest obniżenie poniżej zera rocznej dynamiki płac realnych, a także coraz silniejszą aprecjacją złotego. Niepewność nieodzownie związana jest ze stanem finansów publicznych oraz sytuacją w naszym regionie. W kwestii zmian stopy rezerwy obowiązkowej, wydaje się, że obecnie mamy do czynienia z przejściową poprawą sytuacj! i płynnościowej sektora bankowego, przez co w lipcu ruch taki nie ma istotnego znaczenia" - główny ekonomista banku BGŻ Dariusz Winek.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy