- Uznaliśmy, że w przypadku kilku firm jesteśmy zdecydowani dokonać częściowej sprzedaży udziałów Skarbu Państwa, ale z zachowaniem kontroli ze strony Skarbu Państwa - powiedział podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu premier Donald Tusk. - Plan prywatyzacji zakłada, że rząd zachowa kontrolę między innymi w KGHM, Lotosie i Polskiej Grupie Energetycznej - zapewnił premier. - Zdecydowaliśmy się na zwiększenie zakresu prywatyzacji m.in. z powodu ustabilizowania się sytuacji na giełdzie - dodał premier.
Obecnie rząd posiada blisko 42 procent KGHM oraz 64 procent Lotosu.
Z prywatyzacji do końca 2010 roku rząd chce zebrać 36,7 miliarda złotych. Kluczowe spółki do prywatyzacji w 2010 r. to: KGHM, Lotos, Puławy, Police, PGE, TP i Tauron.
- Do dnia dzisiejszego wpłynęło do budżetu z prywatyzacji ponad 3 mld zł - oświadczył minister skarbu Aleksander Grad.
Decyzja rządu oznacza konflikt ze związkami zawodowymi działającymi w miedziowej spółce. Dzisiaj związkowcy w KGHM przeprowadzili dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Nie zgadzają się na dalszą prywatyzację spółki. Ich zdaniem, takie działanie resortu skarbu doprowadzi do upadku koncernu. Wiceprzewodniczący komitetu strajkowego Waldemar Brus zapowiedział, że jeśli rząd nie zmieni swojego stanowiska, to związkowcy nie wykluczają strajku generalnego.