Anonimowe źródło cytowane w piątek przez „Financial Times” poinformowało, że kupno akcji GPW nie wpisuje się w nową strategię brytyjskiej spółki. Od maja LSE kieruje nowy prezes – Xavier Rolet.
Londyńska giełda nie komentuje doniesień „FT”. Oceny sytuacji unika także resort skarbu (Skarb Państwa jest właścicielem 98,8 proc. akcji GPW). Wcześniej ministerstwo przedłużyło o kilkanaście dni – do 28 października – czas na składanie przez inwestorów ofert wiążących. Na razie cztery światowe giełdy (oprócz LSE były to Deutsche Boerse, NYSE Euronext i Nasdaq OMX) złożyły jedynie wstępne oferty zawierające plan rozwoju warszawskiego rynku.
Rząd chce sprzedać minimum 51 proc. akcji GPW inwestorowi strategicznemu oraz około 23 proc. akcji członkom giełdy (zgłosiło się sześciu chętnych). Jeżeli mniejszościowa pula nie zostanie objęta, to inwestor strategiczny będzie mógł kupić do 73,82 proc. akcji.
Do tej pory tylko jeden kandydat – giełda we Frankfurcie – oficjalnie wypowiadał się o planach przejęcia GPW. Również w piątek DB zapewniła, że nie rezygnuje z udziału w prywatyzacji. – Jesteśmy na drodze do złożenia oferty. W dalszym ciągu prowadzimy badanie due diligence – powiedział Frank Herkenhoff, rzecznik prasowy Deutsche Boerse.